Wypadek na pokładzie samolotu linii American Airlines lecącego z Hongkongu na międzynarodowe lotnisko Dallas. Panel sufitowy spadł na synka Jennifer Zanone siedzącego jej na kolanach. Z panelu zwisała maska tlenowa.
Niebezpieczeństwo na pokładzie
Zanone zamieściła zdjęcie całego zajścia w internecie. Kapitan lotu przeprosił rodzinę, ale kobieta narzeka, że musiała nieźle się natrudzić, by zgłosić incydent. Choć po wylądowaniu miał na nią czekać ktoś z lotniska, by pomóc złożyć raport, to sama musiała fatygować się do punktu obsługi klienta, gdzie podobno czekała aż 1,5 godziny by ktoś jej wysłuchał.
Jennifer i jej mąż nagłośnili sprawę, by zmobilizować linie American Airlines do odpowiedzi. Ich zdaniem reakcja była zbyt wolna i niezdecydowana. Małżeństwo nie chce, by w przyszłości podobne zdarzenie zakończyło się tragicznie. Rocznemu synkowi państwa Zanone nie stało się na szczęście nic poważnego.