Pasażerowie na pokładzie samolotu linii easyJet musieli przecierać oczy z niedowierzania, kiedy ich samolot został zatrzymany zaraz po wylądowaniu na Majorce…przez flaminga.
Flaming sprawcą zamieszania na Majorce
Samolot musiał podążać za ptakiem, który powoli sunął po płycie lotniska w Palmie, zupełnie nieświadomy zamieszania, jakie wywołał. Samolot easyJet dopiero co przybył na wakacyjną wyspę i kołował do zatoki, kiedy załoga dostała ostrzeżenie o flamingu. Personel naziemny kontaktował się z pilotami, a ptak nie chciał się zdecydować czy odlecieć czy jeszcze pospacerować.
Jeden z pracowników służby naziemnej poinformował:
Mamy różowego flaminga i to nie jest żart! Chodzi przy Terminalu A. Samolot easyJet musiał zwolnić.
Hiszpańscy kontrolerzy napisali dowcipnie na Twitterze:
Flaming odebrał dziś rano pasażerów przybywających na lotnisko w Palmie. Bardzo elegancki, spacerował po asfalcie…
Flaming nie spowodował żadnych problemów ani uszkodzeń. Jemu też na szczęście nic się nie stało. Materiał z incydentu wirusowo rozszedł się w sieci.
Flaming jest częstym gościem podczas zimowego sezonu na Majorce, przybywa późnym latem i zwykle odlatuje w kwietniu.
Zwierzęta i samoloty nie idą zwykle w naturalnej zgodnej parze. Zazwyczaj jedne przeszkadzają drugim. Pisaliśmy też jak pasażerów aż trzech lotów opóźniły… pszczoły. Owady zbudowały sobie gniazdo w silniku samolotu i trzeba było wzywać specjalną ekipę, by usunąć je w bezpieczne miejsce. Innym razem samolot miał opóźnienie przez… aligatora na pasie startowym. Niekiedy zdarza się, że różnego rodzaju zwierzęta przedostają się na teren lotnisk, powodując spore zamieszanie. Była już sytuacja z małpą, która uciekła z transportu, zdarzyło się, że samolot nie mógł wylądować przez kozę blokującą pas, a nawet mogliście przeczytać już o historii niedźwiedzi polarnych przedzierających się przez płytę lotniska.
Historie ze zwierzętami na lotniskach bywają zarówno straszne jak i zabawne. Na pewno pamiętasz też sytuację, kiedy alarm bombowy na lotnisku okazał się fałszywy, a jego przyczyną był… królik.