Takie sytuacje to pozornie niecodzienny widok. Jednak w Rosji zdarzają się coraz częściej. Pasażerowie linii lotniczych S7 byli zmuszeni do opuszczenia samolotu, którym mieli lecieć do Alicante w Hiszpanii. Okazało się, że podłoga samolotu runęła od ciężaru… sztab złota. Awaria zatrzymała maszynę w Moskwie.
Podłoga runęła, a złoto wypadło z samolotu
Jak informuje sputniknews.com, awaria samolotu miała miejsce dokładnie na lotnisku Domodiedowo. Pasażerowie zajmowali swoje miejsce na pokładzie i już myśleli o nadchodzącym relaksie na plaży w Hiszpanii. W tym czasie pracownicy lotniska zwyczajowo pakowali bagaże do luku. Niby rutyna, ale…
Okazało się, że wśród bagaży znalazło się tak dużo sztabek złota, że podłoga w samolocie nie wytrzymała i zarwała się pod ich ciężarem.
Pasażerowie, którzy już zajęli swoje miejsca, proszeni byli o natychmiastowe opuszczenie samolotu.
Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby wystartowali.
Na lotnisku Domodiedowo w Moskwie doszło do ciekawego incydentu: samolot pasażerski miał wylecieć do Alicante, pasażerowie wsiadali, tymczasem do luku ładowano sztabki złota, podłoga nie wytrzymała ciężaru, pękła. Do kogo należało złoto – nie wiadomo https://t.co/qLjJg5sr4h
— Anna Łabuszewska (@labuszewska) April 16, 2018
Po incydencie podstawiono samolot zastępczy, który bezpiecznie przewiózł pasażerów na upragnione wakacje.
Nie jest to jedyna taka sytuacja. Pisaliśmy już w marcu jak z samolotu wypadły trzy tony złota. To była awaria luku bagażowego. Wtedy do niecodziennego zdarzenia doszło w Jakucku, gdzie z samolotu przewożącego 9 ton złota i platyny wypadły ponad trzy tony cennego ładunku. Sztabki leżały na pasie startowym.