Najciemniej pod latarnią.
Oficer straży celnej USA, którego głównym zadaniem było zapobieganie i wykrywanie prób przemytu narkotyków, został zatrzymany przez FBI. Znaleziono przy nim 18 kg kokainy, którą przenosił w swoim bagażu podręcznym.
Sytuacja miała miejsce na lotnisku Hartsfield-Jackson w Atlancie. Ivan Van Beverhoudt leciał z Wysp Dziewiczych do Baltimore, z przesiadką właśnie w Atlancie. Podczas zatrzymania użyto wszelkich środków ostrożności, bo z racji wykonywanego zawodu celnik miał w posiadaniu broń i ostrą amunicję. Pozwolono mu przejść przez bramki bezpieczeństwa i wsiąść do samolotu, jednak już na lotnisku Atlancie czekali na niego agenci federalni.
Narkotyki wykrył specjalnie szkolony pies. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć ani celu swojej podróży ani skąd w jego torbie znalazła się kokaina. W jednej z jego toreb znaleziono 14 paczuszek z białym proszkiem, a w drugiej kolejne dwie. W sumie udało się zapobiec przemytowi 17,8 kg narkotyków.
Były już celnik został oskarżony o sprowadzanie narkotyków w celu sprzedaży i posiadanie broni palnej w celu handlu narkotykami.