Tego jeszcze nie było. Ponad 200 brytyjskich turystów uciekło w nocy z popularnego wśród miłośników narciarstwa alpejskiego kurortu Verbier w Szwajcarii. Dlaczego? Dowiedzieli się o nowych decyzjach szwajcarskiego rządu, a mianowicie o nałożeniu 10-dniowej kwarantanny na każdą osobę, która po 14 grudnia przybyła z Wielkiej Brytanii i Republiki Południowej Afryki.
Kilkanaście osób zostało z 420
Zakwaterowanych przed Bożym Narodzeniem było 420 gości. Zostało jedynie kilkunastu. Jak podaje polsatnews.pl, szwajcarskie władze nałożyły obowiązek odbycia 10-dniowej kwarantanny na brytyjskich turystów, w związku z pojawieniem się w południowo-wschodniej Anglii nowego szczepu koronawirusa.
Na kwarantannę mieli trafić jednak wszyscy Brytyjczycy, nawet ci, którzy pojawili się zanim nakaz zaczął obowiązywać. Według raportu szwajcarskiej gazety Sonntags Zeitung, na którą powołuje się The Guardian, co najmniej połowa z nich opuściła kurort w potajemny sposób. Niektórzy z nich poinformowali później, że przenieśli się do hoteli w pobliskiej Francji.
Pracownicy hoteli odkryli, że turyści uciekli, gdy przez wiele godzin nikt nie odpowiadał na telefony, a tace z jedzeniem pozostawały nietknięte pod drzwiami.
Jak podaje turystyka.rp.pl, według władz szwajcarskich goście z Wielkiej Brytanii i Republiki Południowej Afryki zostali powiadomieni SMS-em o obowiązku kwarantanny. Ministerstwo spraw wewnętrznych w Bernie poinformowało, że każdy, kto go nie przestrzega, musi liczyć się z grzywną w wysokości do 10 tysięcy franków (około 9250 euro).