Kiedy rzecznik prasowy przewoźnika sam nie wierzy w to, o czym musi napisać, to wiedz, że się działo! Do szokującej sytuacji doszło na pokładzie PLL LOT. Na czarną listę trafił pasażer lecący dreamlinerem ze Stanów Zjednoczonych do Warszawy.
Wszyscy wiemy, że alkohol w dużych ilościach + podróż samolotem = katastrofa. Przede wszystkim to kłopot dla innych pasażerów i załogi, bo w tym momencie sam zainteresowany nie odczuwa przecież żadnego dyskomfortu i nie widzi problemu. Wtedy na pokładzie zdarzają się różne nieprzyjemne sytuacje, ale ten lot z USA do Polski pasażerowie i załoga zapamiętają na długo.
Zachowanie jednego z pasażerów dreamlinera PLL LOT zszokowało wszystkich, dlatego nawet rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski postanowił opisać ten przypadek w sieci: Jak trafić na czarną listę przewoźnika lotniczego i nigdy nie polecieć daną linią? – zaczął.
Mężczyzna wypił za dużo alkoholu, zdjął spodnie i bieliznę i oddał mocz na drzwi samolotu.
– Nie wierzyłem, że kiedykolwiek napiszę takiego ćwirka – podsumował Krzysztof Moczulski.
Jak trafić na czarną listę przewoźnika lotniczego i nigdy nie polecieć daną linią?
— Krzysztof Moczulski (@egonolsen1978) January 31, 2023
– upij się,
– zdejmij majtki i spodnie w bufecie,
– wysikaj się na wewnętrzne drzwi samolotu
– zostań wpisany na czarną listę#noprofit
PS. Nie wierzyłem, że kiedykolwiek napiszę takiego ćwirka. pic.twitter.com/bSz2wBpchL
Niestety, nadużywanie alkoholu na pokładzie zdarza się często. Pasażerowie zaczynają już w zasadzie na lotnisku i do samolotu wchodzą już nieźle przygotowani do zabawy.
O dziwo to nie pierwsza taka sytuacja na pokładzie. Może pamiętasz jak pisaliśmy o polce, która oddała mocz na podłogę na pokładzie samolotu, bo toaleta była nieczynna. Do incydentu doszło na pokładzie samolotu Wizz Air, lecącego z Luton do Warszawy. Toaleta na pokładzie była chwilowo niedostępna. Jedna z pasażerek odczuwała jednak silną potrzebę. Mimo zwracania jej uwagi, zignorowała załogę i oddawała mocz w korytarzu, tuż przed zamkniętymi drzwiami kabiny.