Zmiany klimatyczne wpływają nie tylko na poziom wód i uciążliwe susze. Mogą również wpływać na stosunki międzynarodowe, o czym mógł przekonać się niedawno Izrael. Otóż w zeszłym tygodniu Iran oskarżył Izrael o coś mocno nietypowego, a mianowicie o kradzież śniegu.
W zeszłym tygodniu Organizacja Obrony Cywilnej Iranu zarzuciła Izraelowi kradzież chmur i śniegu. Oskarżenia padły podczas konferencji rolniczej w Teheranie. Jako dowód podano informację, jakoby wszystkie górskie stoki powyżej 2190 m n.p.m rozciągające się od Afganistanu po basen Morza Śródziemnego były pokryte śniegiem. Wszystkie oprócz tych leżących na terenie Iranu.
Główny meteorolog Iranu, Ahad Vazife, zbagatelizował te doniesienia, słusznie uznając je za zupełnie bezzasadne i dodając, że zgodnie z jego wiedzą dotyczącą zjawisk pogodowych, nie jest możliwe, by jakiś kraj mógł innemu ukraść chmury i śnieg. Sprawa nabrała już jednak rozgłosu i zaczęła żyć własnym życiem, zwłaszcza w internecie.
Jakkolwiek szalone byłyby oskarżenia Iranu, zwracają one uwagę na postępujące zmiany klimatyczne na świecie. Jednym z obszarów turystyki i gospodarki wielu krajów, które najmocniej ucierpią, będą właśnie te najbardziej związane z zimą. Już teraz odnotowuje się niewielkie opady śniegu w miejscach, w których do tej pory były one obfite. Topnienie lodowców na dużą skalę również nie pomaga. Przykładem mogą być Alpy, które zgodnie z danymi opublikowanymi w 2017 roku, mogą w najbliższych latach utracić do 70% swojej pokrywy śnieżnej.
Nic dziwnego, że niektóre bogatsze kurorty starają się na wszelkie sposoby odwrócić tę tendencję. Stosowane są różne techniki ochrony śniegu, znajdującego się wysoko w górach. Jednak żadna z nich nie ma nic wspólnego z kradzieżą chmur. Pomimo tego typu starań, wielbiciele sportów zimowych po prostu powinni się przygotować na znaczące skrócenie sezonu.