Palenie jest ściśle zabronione podczas lotu samolotem. Dotyczy to nie tylko pasażerów, ale także załogi. Niedawny lot Air China jest dobrym przykładem popierającym słuszność tego zakazu. Przez zapalenie papierosów w kokpicie samolot stracił ciśnienie i musiał awaryjnie obniżyć pułap lotu, by unormować sytuację.
Choć związek przyczynowo-skutkowy między paleniem w kokpicie a utratą ciśnienia w kabinie może nie wydawać się zbyt oczywisty, to właśnie tak było. Lot nr CA106 z Hong Kongu do Dalian w Chinach odbywał się początkowo zgodnie z planem. Boeing 737 leciał już na wysokości 10 km, kiedy w okolicy Shantou nagle spadło ciśnienie w kabinie. Z sufitu wypadły maski tlenowe i trzeba było wykonać awaryjne zejście na wysokość 3 km.
Pilot smoking mid-air forces Air China flight's emergency descent https://t.co/ASh8ety7Vi pic.twitter.com/UxtZREc0Nl
— NDTV (@ndtv) July 13, 2018
Po unormowaniu ciśnienia samolot ponownie wzniósł się na prawidłową wysokość przelotową i dokończył lot po 3 godzinach. Sytuacja była na tyle dziwna, że wdrożono śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn nagłego spadku ciśnienia. Ustalono, że w trakcie lotu piloci postanowili sobie zapalić, co pośrednio stało się przyczyną zaistniałej sytuacji.
W jaki sposób papierosy spowodowały spadek ciśnienia?
Piloci podczas palenia omyłkowo wyłączyli oba wloty powietrza, co automatycznie zmniejszyło ciśnienie w kabinie. Planowali wyłączyć jedynie wentylator wewnątrz kabiny, ale najwyraźniej przez przypadek wyłączyli również wloty powietrza. Nie zauważyli swojego błędu, dlatego postanowili obniżyć wysokość maszyny, by wyrównać ciśnienie. Kiedy już znajdowali się na 3 km, zorientowali się co się stało, otworzyli oba wloty powietrza i dalszy lot mógł przebiec bez zakłóceń.