Gdzie najszybciej i najwięcej przybywa turystów? Na jakich kierunkach można się spodziewać najwyższych wzrostów? I w końcu: w jakie piękne miejsca jechać, zanim zaleje je fala turystów? Na te pytania można znaleźć odpowiedź w raporcie Światowej Organizacji Turystyki. Poniżej znajdziesz 10 najszybciej rozwijających się kierunków turystycznych na świecie.
Raport obejmuje dane statystyczne z 2017 roku i dotyczy międzynarodowej turystki na całym świecie. Wynika z niego, że największe wzrosty odnotowały dwa regiony: Europa (wzrost o 8%) i Afryka (wzrost o 9%). Na całym świecie sektor turystyki wzrósł o 7% w porównaniu z rokiem 2016, sięgając zawrotnej liczby 1323 milionów podróżnych. To najwyższy taki wzrost od 2010 roku.
Największe wzrosty procentowe w 2017 roku odnotowały kraje, które wcześniej zmagały się z problemami dotyczącymi bezpieczeństwa. Liczba podróżnych w Egipcie podniosła się aż o 55,1%, w Togo o 46,7%, natomiast w Palestynie o 25,7%. Oto pierwsza dziesiątka krajów o największym procentowym przyroście turystów w 2017 roku:
Macedonia
Macedonia odnotowała w tym roku wzrost liczby turystów o 23,5%. Tym samym znalazła się na 10 miejscu w rankingu najszybciej rozwijających się kierunków turystycznych na świecie.
Macedonia najchętniej odwiedzana jest przez Turków, Serbów, Greków, Holendrów i Bułgarów. Oprócz największych miast, takich jak Skopje czy Ochryda, turyści lubią podziwiać tamtejszą przyrodę – jeziora (Presba, Berowo) oraz parki narodowe (Pelister, Galiczica, Mawrowo).
Turcja oraz Islandia
Mogłoby się wydawać, że niewiele łączy ze sobą Turcję i Islandię. Jednak oba te kraje odnotowały taki sam wzrost liczby turystów, wynoszący 24,1%. Turcja dopiero zaczęła podnosić się po zapaści turystycznej, jaka miała tam miejsce po nieudanym puczu wojskowym. Wprowadzane w tym kraju obostrzenia polityczne i religijne nie zachęcały do ryzykowania zwiedzania tego kraju. Obecnie sytuacja się nieco unormowała, stąd wzrost ruchu turystycznego.
Z kolei na Islandii współczynnik wzrostu liczby turystów nie stanowi zaskoczenia. To niewielkie państwo zaczyna już nawet narzekać na przegrzanie rynku i braki w infrastrukturze. Zbyt wielu turystów może stanowić problem, zwłaszcza na tak niewielkim obszarze. W ostatnich latach Islandia odnotowywała jeszcze wyższe wzrosty, dlatego obecne 9 miejsce można uznać za spowolnienie.
Mariany Północne
Mariany Północne to terytorium stowarzyszone Stanów Zjednoczonych. Znajduje się w północno-zachodniej Oceanii. Ten archipelag składa się z 14 wysp, przy czym nie jest to obszar mocno zaludniony. W porównaniu z 2016 rokiem, liczba turystów wzrosła tam o 24,3%. Kierunek ten stał się modny wśród Amerykanów, stąd zapewne aż tak duży skok w rankingu. Mariany Północne wyróżniają się pięknymi plażami i bogatą florą i fauną oceaniczną. To idealne miejsce do nurkowania i plażowania.
Izrael
Izrael również odnotował znaczny wzrost liczby turystów, bo aż o 24,6%. To kolejny kraj w zestawieniu, który musiał borykać się z problemami dotyczącymi bezpieczeństwa. Ze względu na niepewną sytuację w regionie, mocno ucierpiała tamtejsza branża turystyczna. Udało się jednak przezwyciężyć kryzys, a atrakcyjne ceny zdziałały swoje i do Izraela znów zaczęli przylatywać turyści. Oczywiście, oprócz zwiedzania Jerozolimy czy Tel Awiwu, podróżni uwielbiają tamtejsze nadmorskie miejscowości i piaszczyste plaże.
Nepal
Nepal, kraj ośmiotysięczników, stanowi wyzwanie dla niejednego turysty. Nepal to raj dla wspinaczy – dominuje tam górski krajobraz, można wspinać się na jedne z najbardziej wymagających szczytów świata, ale również zagłębić się w tamtejszą kulturę. Coraz więcej ludzi decyduje się na podróż do tego państwa, co zaowocowało wzrostem liczby odwiedzających o 24,9%. Tak gwałtowny wzrost liczby turystów jest efektem powrotu do stanu rzeczy sprzed wielkiego trzęsienia ziemi z 2015 roku. Wtedy mało kto odważył się przyjechać do Nepalu, obecnie sytuacja się ustabilizowała.
Niue (Nowa Zelandia)
Zdawać by się mogło, że niewielu ludzi słyszało o istnieniu Niue. A tymczasem jest to wyspa będąca terytorium stowarzyszonym Nowej Zelandii, która odnotowała wzrost liczby turystów aż o 25,4%. Niue swój sukces zawdzięcza niewątpliwemu pięknu – jest to wyspa koralowa, porośnięta bujną roślinnością i dysponująca olśniewającymi plażami. To świetne miejsce na snorkeling, z czego często korzystają Nowozelandczycy. Coraz więcej osób zaczyna odkrywać tę wyspę, więc może to być dobry czas na podróż właśnie tam, zanim zaleje ją fala turystów.
Palestyna
Wzrost liczby turystów o 25,7% to olbrzymi skok dla Palestyny. Choć od dawna boryka się ona z trudną sytuacją geopolityczną, to w ostatnim czasie najwyraźniej uległa ona poprawie, bo turyści zaczęli częściej odwiedzać ten region świata.
Wietnam
Pierwszą trójkę krajów, które odnotowały największy wzrost liczby turystów otwiera Wietnam. W 2017 roku przyleciało tam aż o 29,1% więcej osób niż w roku poprzednim. Popularność tego azjatyckiego kierunku wynika głównie z oferty turystycznej oraz stosunkowo niskich cen. Wietnam to piękny kraj o niezwykłej kulturze, gdzie dolecieć można całkiem łatwo, a przy okazji pobyt na miejscu nie kosztuje zbyt wiele. Atrakcji turystycznych jest tak dużo, że aż kusi, by zostać tam na dłużej.
Togo
Na drugim miejscu krajów z największym wzrostem turystów znalazło się Togo. I jest to niemały wyczyn, ponieważ w 2017 roku przyjechało tam aż o 46,7% więcej osób niż w 2016 roku. To prawie połowa! Togo znajduje się w zachodniej Afryce i dotąd nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem ze strony turystów. Teraz jednak to się zmienia, wraz z inwestowaniem w infrastrukturę oraz poziom bezpieczeństwa. Sytuacja polityczna w Togo nie należy do najbardziej stabilnych, sam kraj nie jest również bogaty (jego gospodarka opiera się głównie na wydobyciu fosforytów). Jednak liczba osób odwiedzających to państwo gwałtownie rośnie.
Egipt
Bezapelacyjnym zwycięzcą w rankingu okazał się być Egipt. W porównaniu z 2016 rokiem, w 2017 roku kraj ten odwiedziło o 55,1% osób więcej. Niepewna sytuacja polityczna i związany z nim brak poczucia bezpieczeństwa przepędziły z tego kraju wielu turystów. Teraz jednak wracają i to w dużej liczbie. Nadal co prawda turystyka w Egipcie nie powróciła do stanu sprzed Arabskiej Wiosny, jednak tak wysoki wynik świadczy, że być może w krótce się to uda.