Kto się boi pająków, niech dalej nie czyta. W greckim miastecku można zobaczyć sceny jak z horroru – setki tysięcy pajęczyn pokrywają tam prawie wszystko, a samych pająków jest jeszcze więcej.
Niewielka miejscowość Aitoliko na co dzień może się pochwalić licznymi kanałami, przez co nazywana jest Małą Wenecją. Obecnie jednak skupiła na sobie uwagę świata przez zmasowany atak pająków. Pajęcze sieci pokrywają drzewa, krzaki, łodzie, samochody i wszystko, co się da.
Przyczyna pajęczej inwazji
To bardzo rzadkie zjawisko, jednak nie niespotykane. Co pewien czas na wybrzeżach Grecij można natknąć się na podobny widok. Jednak to, co się dzieje w Aitoliko, przekracza wszelkie normy. Fenomen ten spowodowany jest nagłym pojawieniem się pająków o nazwie Tetragnatha genus (kwadratnik). Są to niewielkie pajączki o rozmiarach nieprzekraczających 2 cm.
Ich nagłe przybycie wiąże się z pojawieniem się dużej liczby komarów. Insekty mają zaledwie kilka dni życia, a ich głównym celem jest reprodukcja. Panujące w pobliżu Aitoliko warunki klimatyczne pozwoliły na zwiększenie się populacji komarów: gorące, wilgotne powietrze utrzymuje się tam już od dłuższego czasu. Taki stan rzeczy wykorzystały pająki, pokrywając każdą możliwą powierzchnię pajęczynami.
Kiedy liczebność populacji obu gatunków wróci do normy, sytuacja w Aitoliko również powróci do poprzedniego stanu. Choć bez wątpienia, mieszkańcy będą musieli sporo czasu poświęcić na sprzątanie po tej pajęczej uczcie.