Turyści namiętnie kradną kamyki z najpiękniejszej i najbardziej znanej, choćby z kultowego filmu Mamma Mia, plaży na Skiatos. Mieszkańcy są zmartwieni i zdenerwowani takim stanem rzeczy. Nie kryją oburzenia, bo jak tak dalej pójdzie plaża zostanie zniszczona.
Kara za kradzież kamyków z plaży
Jeśli miałbyś szybko powiedzieć jaką pamiątkę przywozisz najczęściej z wakacji? To co to by było? Trochę piasku? Muszelki? Kamyczki? Oczywiście! To najczęściej zabierane do domu suweniry. Jednak tubylcom zazwyczaj to przeszkadza, no niszczy piękną naturę.
Przeczytaj też: Które egzotyczne wyspy nie lubią turystów? Gdzie szukać alternatyw?
Pisaliśmy już o podobnej sytuacji na Sardynii. Stamtąd również nie zabierzesz na pamiątkę ani piasku ani muszelek. Wysokie kary (od 500 do 3 tysięcy euro) nie pomagały jednak i nie odstraszały turystów, dlatego do działań zostali włączeni wolontariusze. Oni mają pilnować plaż i wczasowiczów. Grecja próbuje z wysokimi mandatami. Plaża Lalaria jest bardzo znana i uważana za najpiękniejszą na Skiatos. I rzeczywiście piękne, białe kamyczki kuszą, aby je zabrać do domu. Ale tempo znikania ich z plaży przestraszyło tamtejszą władzę.
Mandaty za kradzież kamyków
Wprowadzono mandaty za wynoszenie z plaży kamyków. Kwota wynosi od 400 do 1000 euro. Jej wysokość ma zależeć od ilości zagarniętych pamiątek. Ze względu na fakt, że na plaże można dostać się tylko łodzią, turyści są kontrolowani nie tylko na plaży, ale również w porcie. Na łodziach znajdują się tabliczki z napisami Weź ze sobą zdjęcie, nie kamyk.
Ale jeśli sumienie nie daje Ci spokoju możesz kamienie zostawić na miejscowym lotnisku. Stoi tam pudło, do którego można wrzucić zgarnięte pamiątki i w ten sposób uniknąć kary. Wyobraź sobie, że pudło szybko się wypełnia.