W kilku zagranicznych miastach mieszka więcej Polaków niż np. we Wrocławiu czy w Krakowie. Są to metropolie przyciągające m.in. ciekawym miejskim klimatem i wysokimi zarobkami. Które miasta, aglomeracje i konurbacje wybierają Polacy za granicą? Oto top 5.
Londyn – ilu naprawdę jest tam Polaków?
Według danych Brytyjskiego Urzędu Statystycznego z 2018 roku, w Wielkiej Brytanii mieszka obecnie rekordowa liczba Polaków – 1 milion 21 tysięcy. Najwięcej z nich zatrzymuje się w Londynie. Ilu? Oficjalne i nieoficjalne statystyki są rozbieżne.
Zarejestrowanych pracowników z Polski jest w Londynie ponad 200 tysięcy (stan na koniec 2018 r.). Jednak ta wielkość nie oddaje rzeczywistej liczby naszych rodaków w tym mieście. Nie mówi nawet dokładnie ilu Polaków legalnie pracuje w Londynie, bo te 200 tysięcy zarejestrowanych jest w Working Registration Scheme, który został zniesiony kilka lat temu.
W rzeczywistości jest nas w Londynie dużo więcej, nieoficjalne statystyki mówią o 500 tys. polskich obywateli. Tych pracujących legalnie, na czarno jak i nie pracujących w ogóle.
Kurytyba
Oficjalnie ponad 400 tys. Polaków, a nieoficjalnie nawet 700 tys. osób pochodzenia polskiego zamieszkuje Kurytybę – najbardziej polskie z Brazylijskich miast. Zwane jest ono czasami Chicago Ameryki Południowej.
Zielona metropolia stała się domem emigrantów z Polski, którzy jeszcze pod koniec XIX wieku tłumnie przybywali do Ameryki Południowej. Osiedlali się na oferowanych przez rządy Brazylii i Argentyny dzikich dotąd działkach. Pracowali na plantacjach i na roli, budowali swoje społeczności i swoją tożsamość kulturową.
Dziś Brazylia to trzecie największe skupisko Polonii za granicą. Według różnych źródeł osób polskiego pochodzenia jest w Brazylii od 1,5 mln. do nawet 3 milionów.
Z Kurytyby pochodzi m.in. piłkarz Thiago Cionek, który posiada brazylijskie, a od 2011 r. także polskie obywatelstwo. Jego pradziadowie, Agata Sykulska i Franciszek Cionek, przed I wojną światową osiedlili się w Kurytybie.
Zagłębie Ruhry – coś jak niemiecka konurbacja górnośląska
Pora na wyjątek w naszym zestawieniu – nie jest to miasto, a zagłębie ośrodków przemysłowych, do których zaliczają się m.in. Dortmund, Essen, Duisburg, Bochum, Gelsenkirchen i Oberhausen.
W skali Polski to tak jakbyśmy mówili o konurbacji górnośląskiej, zamiast jedynie np. o Katowicach.
Kilkaset tysięcy Polaków i osób pochodzenia polskiego mieszka w liczącym ponad 5 mln mieszkańców Zagłębiu Ruhry. Szukali tam przede wszystkim pracy. Wraz z ościennymi miejscowościami, Zagłębie Ruhry tworzy największą konurbację Niemiec, gdzie mieszka nawet ok. 12 mln osób.
W Niemczech mieszka od 1,5 do 2 mln Polaków, z czego oficjalnie w Nadrenii Północnej Westfalii osiedliło się ich ponad 700 tys. To właśnie kraj związkowy, gdzie znajdziemy Zagłębie Ruhry.
Nowy Jork – około milion Polaków?
Pora na Nowy Jork, gdzie mieszka podobno nawet milion Polaków. Oficjalnie chodzi jednak nie o samo miasto, a o New York City Metropolitan Area, czyli całą metropolię liczącą nie tylko ścisłe centrum, ale także tereny ościenne.
New York City Metropolitan Area obejmuje tereny stanów Nowy Jork, New Jersey, Pensylwania i Connecticut. Ponad milion Polaków i osób pochodzenia polskiego w samym mieście Nowy Jork nie mieszka i nie mieszkało.
W ścisłym obszarze miasta Nowy Jork mieszka niecałe 200 tys. Polaków (dane z 2018 r.), a liczba ta spada (kilka lat temu było to ponad 200 tys. Polaków, z czego ok. 3/4 rodziło się w Stanach). Polacy wyjeżdżają z Nowego Jorku nie tylko z sentymentu, ale m.in. ze względu na rosnące koszty życia.
Chicago – nawet 1-2 mln Polaków
9 292 875 Polaków, a nieoficjalnie nawet 10,6 mln – tyle zamieszkuje USA. Najwięcej osiedliło się w Chicago, które jest drugim największym polskim miastem świata po Warszawie z liczbą około miliona zamieszkujących je Polaków. Według nieoficjalnych źródeł, Polaków i osób pochodzenia polskiego w Chicago może być nawet do dwóch milionów.
Zdecydowana większość tych osób urodziła się w Stanach Zjednoczonych. Tych, którzy przyjechali z Polski, jest około 500 tys w całym kraju. W Chicago są nie tylko polskie kościoły, stowarzyszenia, gazety, sklepy czy muzea. Są całe polskie dzielnice, takie jak Avondale, na którą Polacy mówią Jackowo od znajdującej się tam parafii św. Jacka.
Czytaj także: Top 10 krajów, gdzie mieszka najwięcej Polaków poza Polską
To nieprawda że Polaków w UK jest aż tylu. Brexit i nienawiść Brytyjczyków zrobiły swoje. Polacy opuszczają wyspy na wielką skalę. Już w połowie zeszłego roku zanotowano mniej niż milion naszych na wyspach. Przybywa za to Hindusów i Rajów.
Mieszkam w UK i pracuje. Nie słyszałem, nie widziałem i nie zanotowalem masowego powrotu Polaków do Polski. Skąd te wiadomości? Z TVP? Wszyscy których tam znam zostają. Nikt nie myśli o powrocie.
Ja odwrotnie,wszyscy znajomi wyjezdzaja z uk
a gdzie jest napisane w komentarzu powyżej że Polacy powracają do Polski ???
A Jackowo nie jest już polskie, bo więcej tam Meksykanów.