Świadome podróżowanie staje się bardzo ważnym tematem na całym świecie. Coraz więcej ludzi podróżuje w najodleglejsze zakątki Ziemi, a w związku z tym ingerencja człowieka w ekosystemy jest bardzo duża. Dlatego należy ją jak najbardziej ograniczać. Można to zrobić na różne sposoby, począwszy od niepozostawiania po sobie śmieci, a kończąc na niezabieraniu ze sobą elementów tworzących lokalne środowisko naturalne. A jeśli już popełniło się ten błąd, zawsze można go naprawić. Tak jak to zrobił pewien Włoch na Sardynii.
Mężczyzna 40 lat temu zabrał na pamiątkę z wakacji na Sardynii słynny biały piasek z tamtejszej plaży. Wyjątkowy piasek jest śnieżnobiały i gruboziarnisty, stanowi znak charakterystyczny plaży Is Arutas koło Oristano. Mieszkaniec Rzymu podczas przeprowadzki odkrył na strychu woreczek z piaskiem i od razu przypomniał sobie, skąd pochodzi ta pamiątka. Postanowił odesłać piasek, ponieważ zdał sobie sprawę z tego, jak bardzo lekkomyślnie postąpił 4 dekady temu.
Masowe wywożenie piasku, muszelek i kamieni jest istną plagą na plażach Sardynii. Takie działanie turystów negatywnie wpływa na ekosystem morski. Oprócz tego, to także ogromna strata wizualna – plaże po prostu zostają rozkradzione i z pięknego piasku nie pozostaje nawet ziarenko. Na lotnisku w Sardynii celnicy rekwirują rocznie setki kilogramów pisku – od kilkudziesięciogramowych woreczków, po 25 kg worki wypełnione ukradzioną plażą. Ze względu na rosnącą skalę zjawiska, władze wyspy wprowadziły surowe kary pieniężne za zabieranie piasku. Za kradzież grozi grzywna w wysokości 3 500 euro, czyli około 15 000 zł.
Włoski turysta tłumaczył swoje zachowanie brakiem wyobraźni i świadomości ekologicznej. Teraz postanowił naprawić swój błąd – stąd chęć odesłania skradzionej pamiątki z podróży. Przy okazji jego historia została wykorzystana do uświadamiania turystów – lepiej jest w ramach pamiątki kupić sobie magnes na lodówkę, niż wywozić element krajobrazu. Nawet jeśli jest tak maleńki, jak ziarenko piasku.
