Francuskie związki zawodowe ponownie zapowiedziały strajk. To ciąg dalszy toczącego się już od roku konfliktu na linii zarząd Air France KLM a pracownicy.
Tym razem strajk ma potrwać 4 dni, od 23 do 26 czerwca, w trakcie szczytu sezonu, zatem spodziewane są olbrzymie utrudnienia dla pasażerów zamierzających korzystać z usług tej linii oraz francuskich lotnisk. Po odejściu ze stanowiska Jean-Marca Janaillaca, CEO Air France KLM, związkowcy wstrzymali planowane przerwy w pracy, jednak teraz ponownie wrócili do strajkowania.
Żądania związków zawodowych
Obecnie strajkować zamierza aż 10 związków zawodowych zrzeszających pilotów, obsługę pokładową i pracowników naziemnych. Domagają się oni co najmniej 5% podwyżki jeszcze w tym roku oraz udziału w zyskach Air France KLM za rok 2017. Zarząd firmy nie zgodził się na spełnienie tych żądać, tłumacząc się koniecznością inwestowania, m.in. w nową flotę. Zaproponował 7% wzrostu wynagrodzeń, ale w ciągu 4 lat.
Kosztowne strajki
Tylko w tym roku brak porozumienia spowodował olbrzymie straty dla przewoźnika: przez 15 dni pracownicy strajkowali, co przyczyniło się do strat finansowych w wysokości 400 milionów euro. Odbiło się to również na liczbie obsłużonych pasażerów – tylko w maju spadła ona o 1,7%. Jak podaje Bloomberg, wartość akcji Air France KLM spadła w tym czasie o 2,3% do 6,82 euro za akcję. Z perspektywy tylko tego roku, wartość spółki na giełdzie spadła o blisko 50%.