Dwa myśliwce RAF-u musiały eskortować samolot pasażerski linii Jet2 z powrotem na lotnisko w Stansted. Powodem była jedna z pasażerek, którą zaraz po lądowaniu aresztowano.
W niedzielę samolot linii Jet2 miał lecieć z Londynu do Dalaman w Turcji. Wylot miał miejsce o godzinie 18, jednak już po 20 minutach lotu samolot zawrócił na lotnisko początkowe. Tuż po starcie maszyny ze Stansted na pokładzie wybuchła awantura. Sytuacja była tak poważna, że piloci brytyjskiego taniego przewoźnika zmuszeni byli zgłosić sytuację wieży kontrolnej. Zdecydowano o poderwaniu dwóch myśliwców Typhoon z bazy Conningsby w Lincolnshire. Eskortowały one samolot aż do bezpiecznego lądowania.
Przyczyną całej sytuacji okazała się 25-letnia kobieta z Maidenhead w Bershire. Szczegóły wydarzenia nie są znane, ale wg informacji policji z Essex, sprawczyni zamieszania została aresztowana w związku z dokonaniem dwóch pobić, zniszczeniem mienia i sprowadzeniem zagrożenia dla bezpieczeństwa samolotu. W poniedziałek została wypuszczona z aresztu za kaucją.
(Zdjęcie okładkowe pochodzi z pokazów lotniczych)
Pytanie, czemu artykuł ilustrowany jest tankowaniem gripenow przez latająca cysternę KC 46¿
zamiast zawracać samolot ktoś z pasażerów lub obsługi powinien tą gnide złapać za mordę i po sprawie lecieć dalej i po lądowaniu oddać policji obciążyć kosztami podróży wszysykich ludzi na pokładzie + dobra palą lać w ryj i nie patrzeć czy równo puchnie bo to i tak nie ma znaczenia. Wtedy każdy element społeczny który nie pasuje do ,, normalności ,, zastanowi się 100 razy zanim zacznie nawet odzywać się kiedy nie musi. Amen