Widmo strajków w PLL LOT nie opuszcza polskiego przewoźnika. Związki zawodowe nosiły się z zamiarem przeprowadzenia strajku we wrześniu. Dokładną datę miały podać na 5 dni przed planowanym protestem. Jednak przewoźnik się nie poddaje i posiłkuje się wyższymi władzami. Kolejny raz postanowił iść do sądu. Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie zakazał przeprowadzenia strajku w PLL LOT.
Strajku w PLL LOT na razie nie będzie
Rzecznik Adrian Kubicki mówił, że dzień strajku kosztowałby spółkę ok. 20 mln zł. Sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu powództwa spółki. Co za tym idzie związki zawodowe nie będą mogły legalnie przeprowadzić strajku do czasu wyjaśnienia sprawy przez sąd. Ta ma odbyć się w listopadzie br. A dlaczego przewoźnik poszedł do sądu? Strajk miały poprzeć tylko dwie spośród sześciu organizacji związkowych, dlatego PLL LOT uznał go za nielegalny. Podstawą do zorganizowania strajku w LOT są wyniki referendum strajkowego. To odbyło się między 21 marca a 21 kwietnia br. i 91 proc. głosujących opowiedziało się wtedy za przeprowadzeniem strajku.
Monika Żelazik, przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego powiedziała:
Podjęliśmy decyzję o niepodejmowaniu chwilowo akcji strajkowej, we wrześniu strajku nie będzie. Sąd ponownie nam zakazał akcji strajkowej, będziemy się od tego odwoływali.
Zatem jeśli zastanawiałeś czy strajk PLL LOT odbędzie się jeszcze we wrześniu, to możesz być póki co spokojny. Takiej akcji na pewno nie będzie.
Wyrok na zamówienie spółki
Na łamach businessinsider.com.pl czytamy, że na liście aktualnych postulatów w pierwszej kolejności Monika Żelazik wymieniała regulamin wynagradzania. Jest na niej też m.in. ukaranie prezesa, członków zarządu PLL LOT i osób, które mają być odpowiedzialne przede wszystkim za łamanie prawa pracy, ustawy o związkach zawodowych i rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
Jak donoszą polskie media, w sierpniu zarząd PLL LOT zażądał 1,7 mln zł odszkodowania od związkowców za strajk, który się nie odbył. Co ma się składać na tę sumę? Niesprzedane bilety lotnicze w związku z ogłoszeniem zamiaru przeprowadzenia strajku wraz z odsetkami liczonymi od 1 maja.
Piotr Szumlewicz, przewodniczący mazowieckich struktur OPZZ powiedział, że decyzja Sądu Okręgowego to wyrok na zamówienie spółki:
O tym wyroku nic nie wiemy, informacja o nim do nas nie dotarła. Jeżeli sądy w środku nocy podejmują takie decyzje na korzyść spółki Skarbu Państwa, to pokazuje, jaką jest kondycja polskiej praworządności. Kluczowe zarzuty merytoryczne odwołują się do raportu Państwowej Inspekcji Pracy, która stwierdziła, że prawo w LOT-cie jest łamane i zarząd to prawo łamie. My chcemy przywrócić praworządność w LOT-cie i takie są oczekiwania.
Będziemy monitorować sytuację na podwórku polskiego przewoźnika.