Zrzeszenie Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA) przewiduje wielkie straty branży lotniczej. To będzie zdecydowanie bardzo trudny czas dla przewoźników. Wszystko przez epidemię koronawirusa. Straty mogą sięgnąć 29,3 mld dolarów!
Trudny rok dla linii lotniczych
Jeszcze w grudniu prognozy zysków były obiecujące. Branża lotnicza miała odnotować 872 mld dolarów przychodu. Przewidywano, że w 2020 roku drogą powietrzną będzie podróżować 4,72 mld pasażerów. Jednak stało się inaczej. Już dziś straty u wielu przewoźników są olbrzymie. Przewoźnicy odwołują lub zawieszają rejsy, a pasażerowie rezygnują z podróży w obawie o swoje zdrowie. Powodem takiego stanu rzeczy jest epidemia koronawirusa. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła, że epidemia stanowi poważne zagrożenie dla świata.
Ilość realizowanych połączeń lotniczych będzie spadać z każdym dniem. To pierwsza taka sytuacja od ponad 10 lat. Szacuje się, że straty linii lotniczych w regionie Azji i Pacyfiku będą bliskie 27,8 mld dolarów, z czego oczywiście większość dotyczy przewoźników zarejestrowanych w Chinach (12,8 mld dolarów strat). Pozostałe straty, składające się na całą sumę, rozłożą się na pozostałe regiony i będą znacznie mniejsze. Mają wynieść 1,5 miliarda dolarów. Jak informuje tvn24, linie z tego regionu mogą odnotować 13 proc. spadek popytu (wobec prognozowanego wcześniej 4,8 proc. wzrostu), co netto przełożyłoby się na 8,2 proc. spadek w porównaniu z 2019 rokiem. Natomiast przychody przewoźników spoza Azji i Pacyfiku mogą w tym roku być niższe o 1,5 mld dol.
Alexandre de Juniac, dyrektor generalny IATA powiedział:
To trudny czas dla globalnego przemysłu transportu lotniczego. Priorytetem jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa. Linie lotnicze postępują zgodnie ze wskazówkami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i innych organów zdrowia publicznego, aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerom, łączność z całym światem i ograniczenie wirusa.