Belgijskie linie lotnicze od połowy czerwca wznowią loty pasażerskie, ale w ograniczonym rozkładzie. Przewoźnik planuje do sierpnia uruchomić 240 polaczeń tygodniowo. To 30 proc. wakacyjnych lotów planowanych przez linie przed wybuchem pandemii Covid-19.
Brussels Airlines poinformowały w poniedziałek, że mają nadzieję, że do końca sierpnia uda im się przywrócić loty do 59 miast w 33 krajach w Europie, Afryce i Stanach Zjednoczonych. To 30 proc. pierwotnie planowanych przez linie lotów wakacyjnych i 40 proc. jeśli chodzi o loty długodystansowe. Spółka ma nadzieję, że w wakacje uda jej się wykonywać co najmniej 240 połączeń tygodniowo, a od września liczba ta będzie mogła wzrosnąć.
Szef spółki Dieter Vranckx powiedział agencji Associated Press:
Nie możemy się doczekać kiedy wznowimy działalność, powitamy pasażerów i część naszej załogi. Podejmiemy wszystkie potrzebne środki bezpieczeństwa, żeby skutecznie chronić zarówno naszych podróżnych, jak i pracowników podczas lotu.
Dodał również, że ma nadzieję, że do końca roku Brussels Airlines będą w stanie obsługiwać przynajmniej połowę połączeń w porównaniu do czasów sprzed pandemii.
W planach jest także wznowienie lotów z Brukseli do Warszawy już od lipca.
Podobnie jak wiele innych linii lotniczych, także Brussels Airlines borykają się z problemami finansowymi z powodu kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa. Wcześniej w tym miesiącu linie ogłosiły, że w ramach poszukiwania oszczędności będą musiały zwolnić 25 proc. z 4 tys. zatrudnionych w firmie osób. Przewoźnik szacuje, że dziennie traci ok. 1 mln euro w wyniku ograniczenia dochodów, leasingu samolotów i kosztów utrzymania maszyn. Firma zwróciła się do rządu o pomoc finansową.
Źródło: PAP, Brussels Airlines