Wyspy Kanaryjskie są całkowicie przykryte piaskiem – to efekt burzy piaskowej, która ograniczyła widoczność prawie do zera.
Kalima szaleje
Wszystko przez Kalimę – potężną burzę piaskową znad Sahary, która szaleje nad Wyspami Kanaryjskimi od soboty. Tylko w ten jeden dzień odwołanych lub przełożonych zostało 230 lotów. Sytuacja pogodowa sprawiła, że unoszony przez wiatr czerwony piasek zabarwił niebo na czerwono. Unoszone na kilometry w górę drobinki zmusiły kanaryjskie lotniska do zawieszenia wszystkich lotów.
Wg hiszpańskich meteorologów taka sytuacja utrzyma się do wtorku. Dopiero wtedy przywrócona zostanie możliwość lotów. Początkowo najbardziej skutek burzy piaskowej odczuły Lanzarote i Fuerteventura, teraz siła wiatru przeniosła się w kierunku Gran Canaria i Teneryfy. Widoczność na lotniskach spadła zaledwie do 400 metrów. Wiatr wieje z prędkością 100 km/godz.
Sytuacja na lotniskach nie jest do końca pewna – wczoraj samolot linii Air Lingus lecący z Dublina został zawrócony w połowie drogi, bo zmieniły się warunki pogodowe i wydano ostrzeżenia o zakazie lotów. Z kolei Ryanair anulował 35 lotów z i na wszystkie lotniska Wysp Kanaryjskich.
Lokalne władze zalecają mieszkańcom i przebywającym na wyspach turystom pozostanie w domach i ograniczenie wychodzenia na dwór do absolutnego minimum. Odwołane zostały wszystkie imprezy plenerowe, w tym także karnawał na Lanzarote. Zagrożeniem jest nie tylko pył znad Sahary, ale również pożary, które szaleją w południowo-zachodniej części Gran Canarii. Wiatr podsyca ogień i uniemożliwia pracę strażakom.
