Analityk ostrzega przed potencjalnym bankructwem SAS, jeśli strajk pilotów będzie kontynuowany.
Piloci ze Skandynawskich Linii Lotniczych SAS zagłosowali za strajkiem w poniedziałek po tym, jak przerwano długotrwałe negocjacje płacowe między linią lotniczą a związkiem zawodowym pilotów. Oczekuje się, że strajk spowoduje odwołanie połowy codziennych lotów linii lotniczych, co wpłynie na około 30 000 pasażerów dziennie. Jeden z analityków ostrzega, że jeśli strajk się przeciągnie, SAS może czekać spadek dziennych przepływów pieniężnych o połowę i ryzyko bankructwa.
Około 1000 pilotów SAS z Danii, Szwecji i Norwegii zdecydowało się wziąć udział w pierwszej tak dużej akcji protestacyjnej pilotów po pandemii. Napięcie między pilotami a Skandynawskimi Liniami Lotniczymi SAS osiągnęło ostatnio wysoki poziom, ponieważ negocjacje płacowe nie przyniosły żadnych rezultatów.
Kierownictwo SAS i piloci SAS obwiniają się nawzajem o strajk
Szef związku Martin Lindgren powiedział:
„W końcu zdaliśmy sobie sprawę, że SAS nie chce porozumienia”.
Z kolei prezes i dyrektor generalny SAS Anko van der Werff z kolei komentuje:
„Strajk w tym momencie jest druzgocący dla SAS i stawia pod znakiem zapytania przyszłość firmy i miejsca pracy tysięcy pracowników. (…) Decyzja o strajku pokazuje lekkomyślne zachowanie związków zawodowych pilotów i szokująco niskie zrozumienie krytycznej sytuacji, w której znajduje się SAS”.
Jaki będzie wpływ strajku na kondycję finansową firmy?
Jacob Petersen, wiceprezes ds. badań kapitałowych w duńskim banku inwestycyjnym Sydbank, mówi, że w najgorszym scenariuszu strajk może kosztować SAS 10 milionów dolarów dziennie, czyli połowę przepływów pieniężnych linii lotniczej z operacji.
„SAS ma zbyt duże zadłużenie i zbyt wysokie koszty, przez co nie jest konkurencyjny. Innymi słowy, SAS jest firmą zmierzającą do bankructwa ” – powiedział Petersen.
Trudności finansowe, z którymi borykają się SAS Skandynawskie Linie Lotnicze, nie są nowe. Linia lotnicza od jakiegoś czasu zmaga się z trudną konkurencją, wysokim poziomem zadłużenia i rosnącymi kosztami. Pandemia była wisienką na torcie. Jednak wszyscy pracownicy linii lotniczych, w tym piloci, są coraz bardziej przeciążeni, ponieważ braki siły roboczej i silny popyt ze strony pasażerów popychają linie lotnicze na skraj ich możliwości operacyjnych. Koszty życia w Europie szybko rosną, a piloci SAS, którzy już pracują ciężej niż kiedykolwiek, również nie mają ochoty się wycofywać.