Sankcje nałożone na Rosję, przewidujące zakaz sprzedaży i serwisowania zachodnich samolotów oraz następujące po nich decyzje Airbusa i Boeinga o zawieszeniu współpracy z podmiotami z Rosji mogą okazać się zabójcze dla lotnictwa cywilnego
Sankcje, które nałożyła Unia Europejska oraz decyzje Airbusa i Boeinga mogą dotyczyć 70 procent samolotów rosyjskich przewoźników i ponad 2/3 lotów krajowych.
Airbus i Boeing zawieszają współpracę z rosyjskimi liniami lotniczymi
Jedną z reakcji na wojnę w Ukrainie, była decyzja dwóch największych producentów samolotów na świecie o zawieszeniu współpracy z rosyjskimi liniami lotniczymi. Sankcje, zakaz lotów do Europy, Kanady i USA oraz konieczność zwrotu leasingowanych samolotów sprawiają, że rosyjskie lotnictwo cywilne znajduje się teraz w dramatycznej sytuacji.
– Wstrzymujemy dostawę części, usługi serwisowe i wsparcie techniczne dla rosyjskich linii lotniczych. W miarę jak konflikt trwa, nasze zespoły koncentrują się na zapewnieniu bezpieczeństwa naszym kolegom z drużyny w regionie – powiedział rzecznik Boeinga.
Według serwisu branżowego ch-aviation.com rosyjskie linie lotnicze posiadają ponad 1000 samolotów, z czego około 700 to Airbusy i Boeingi. Wśród dotkniętych linii lotniczych są m.in. Aerofłot, S7, Rossyia, UTAir, Nordwind i Pobeda.
Embraer idzie w ślady Boeinga i Airbusa
Brazylijski producent samolotów Embraer powtórzył decyzję podjętą przez Airbusa i Boeinga. Embraer oświadczył, że nie będzie już dostarczał części zamiennych do produkcji samolotów bojowych i nie będzie obsługiwał floty rosyjskich samolotów.
– Embraer uważnie monitoruje rozwój akcji, przestrzega i nadal będzie przestrzegać międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję i niektóre regiony Ukrainy – czytamy w oświadczeniu producenta przesłanym do CNN Brasil Business.
Po tej decyzji praktycznie cała flota linii S7 może zostać uziemiona.