Ponad 250 nowych lokalnych zakażeń koronawirusem wykryto wczoraj na Tajwanie. W odpowiedzi władze zdecydowały się na wprowadzenie w całym kraju trzeciego, wyższego poziomu obostrzeń. W tym samym czasie na wyspę przybyło ponad 400 tysięcy szczepionek z Europy z globalnego programu COVAX. Tajwanowi jako jednemu z niewielu krajów na świecie prawie przez rok udało się powstrzymywać lokalne rozprzestrzenianie się wirusa. Na początku tygodnia zarejestrowano nowe zakażenia, najwięcej od początku pandemii.
Ze względu na wysoką dzienną liczbę lokalnych zakażeń rząd zdecydował się na wprowadzenie trzeciego poziomu obostrzeń w całym kraju. Do tej pory obowiązywał on tylko w miastach najbardziej dotkniętych pandemią, w tym w Tajpej.
Jak powiedział na konferencji prasowej minister zdrowia i opieki społecznej Chen Shih-chung, podniesienie obostrzeń do najwyższego, czwartego poziomu nastąpi, gdy przez dwa tygodnie każdego dnia rejestrowane będzie po 100 dziennych lokalnych przypadków, a połowa z nich będzie nieznanego pochodzenia. Najwyższy poziom obostrzeń oznacza narodową kwarantannę i zakaz opuszczania domów bez konieczności.
Poziom trzeci oznacza zamknięcie większości miejsc publicznych, w tym świątyń i kościołów, i nakaz noszenia maseczek. Do 28 maja zamknięte są szkoły i uniwersytety. Rząd zachęca również do przechodzenia na pracę zdalną. Osobom, które złamią obowiązujące obostrzenia, grozi grzywna w wysokości do 300 tysięcy dolarów tajwańskich (ok. 40 tysięcy zł).
W Tajpej i Nowym Tajpej najwyższego poziomu obostrzeń jeszcze nie wprowadzono, jednak mieszkańcy samodzielnie decydują się na pozostanie w domach – ulice, sklepy i środki transportu publicznego w większości opustoszały.
Jak podało w środę krajowe Centrum do spraw Kontroli Chorób (CECC), na Tajwan z Europy przyleciało 410 tysięcy szczepionek przeciw Covid-19 firmy AstraZeneca. Preparaty po przejściu testów jakości mają zostać rozdystrybuowane do szpitali w całym kraju. Jest to już druga taka transza w ramach globalnego programu COVAX. Tajwan do tej pory podpisał kontrakty na zakup prawie 20 milionów szczepionek z tego programu.
Jak oświadczyła na Twiterze Kolas Yotaka, rzecznik prezydent Tajwanu Caj Ing-wen, rząd Chin jest częściowo odpowiedzialny za spowolnienie dostaw szczepionek na Tajwan.
Kolas Yotaka dodała:
Tajwański dostęp do szczepionek jest spowalniany przez wtrącanie się Chin. W tym samym czasie próbują oni zmusić nas do zakupu chińskich (preparatów).
Ze względu na wewnętrzne regulacje i wątpliwości związane z bezpieczeństwem leków produkowanych w ChRL Tajwan nie zezwala na sprowadzanie szczepionek z tego kraju.
W zeszłym tygodniu prezydent Caj Ing-wen przekazała mediom, że spodziewa się rozpoczęcia szczepień lokalnym preparatem. Dwie z tajwańskich szczepionek znajdują się obecnie w drugiej fazie testów i z dużym prawdopodobieństwem będzie można z nich skorzystać już w lipcu.
źródła: PAP