Jak już tworzyć reklamę, to z rozmachem! Niesamowity filmik ze stewardesą linii Emirates stojącą na samym szczycie drapacza chmur Burdż Chalifa potrafi przyprawić o zawrót głowy. Ale to wcale nie efekty komputerowe, lecz autentyczne ujęcia z 828 metrów nad ziemią!
Emirates potrafi zaskoczyć niezwykłymi pomysłami marketingowymi i robi to już od dawna. Ale skąd stewardesa na najwyższym budynku świata? Wszystko jest wynikiem świętowania przez Emirates dostania się Zjednoczonych Emiratów Arabskich na bursztynową listę Wielkiej Brytanii. To wyróżnienie oznacza, że mieszkańcy ZEA mogą podróżować na Wyspy Brytyjskie na mniej restrykcyjnych warunkach niż dotychczas. Każdy powód do świętowania jest dobry, zatem linia lotnicza postanowiła nagrać zapadający w pamięć film. W tym celu wysłała na szczyt Burdż Chalify Nicole Smith-Ludvik.
Kobieta wspięła się na najwyższy wieżowiec świata, co było nie lada wyzwaniem. Nie tylko ze względu na wysokość budynku, ale również na fakt, że zrobiła to w stroju stewardesy Emirates, a sama wspinaczka od 160 piętra na szczyt trwała ponad godzinę. Bohaterka nagrania jest instruktorką skoków spadochronowych, podróżniczką i wielbicielką adrenaliny. Jak sama stwierdziła, wejście na szczyt było jednym z najbardziej ekscytujących i niesamowitych doświadczeń w jej życiu.
Początkowo nic nie zapowiada niezwykłej lokalizacji spotu. Po prostu kobieta na tle nieba przewraca kartki z napisami. Ale wystarczy rozszerzenie kadru, by jasne stało się, gdzie to wszystko się dzieje. Do nakręcenia reklamy użyto zaledwie jednego drona i to wystarczyło, nagrać całe ujęcie. Zobaczcie sami!
By rozwiać wątpliwości internautów dotyczące autentyczności reklamy, Emirates umieściło również film stworzony podczas nagrywania tego niewątpliwego wyczynu. To wcale nie działo się w studio na zielonym tle!
Tutaj znajdziesz najtańsze loty do Dubaju.
