Blisko 250 pasażerów zostało ewakuowanych dziś rano z terminala odlotów na lotnisku Warszawa-Modlin. Kolejny raz przyczyną takiej sytuacji był porzucony bagaż.
Czarna reklamówka bez opieki
Jak informuje TVPinfo, na parkingu pozostawiono bez opieki czarną reklamówkę. Wezwano na miejsce pirotechników, którzy sprawdzili jej zawartość. Na szczęście nie było tam żadnych niebezpiecznych substancji ani przedmiotów. Teraz służby ustalają do kogo należy zguba.
Mł. bryg. mgr Tomasz Wołoszyn, oficer prasowy KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim powiedział mediom:
Zgłoszenie o pozostawionym bagażu wpłynęło ok. godziny 8.00. Na miejsce skierowano policję, straż pożarną i pogotowie.
Ppor. SG Dagmara Bielec-Janas, rzecznik prasowa Nadwiślańskiego Oddziału Straży Graniczne powiedziała:
Warto być skupionym podczas odprawy, zwracać uwagę na innych, nie pozostawiać przedmiotów bez opieki. Każda ewakuacja jest złożonym procesem, wprowadza chaos, opóźnienia i niepotrzebny stres.
Niestety takie rzeczy zdarzają się wciąż zbyt często. Straż Graniczna przypomina o odpowiedzialnym zachowaniu na lotnisku. Pamiętaj, żeby nigdy nie pozostawiać bagażu bez opieki. Taki traktowany jest przez pracowników portu jako potencjalne zagrożenie i powoduje przeprowadzenie odpowiednich procedur bezpieczeństwa. Zdarza się nawet, że pirotechnicy z Grupy Interwencji Specjalnych muszą interweniować aż kilka razy podczas jednego weekendu. Tak było w przypadku Okęcia, kiedy łącznie ewakuowano aż 1300 osób. Przyczyną interwencji mundurowych były pozostawione bez opieki bagaże.
Czasami zdarza się też, że powód ewakuacji jest zgoła inny…jak np. na lotnisku w Berlinie, kiedy to wibrator w bagażu stał się głównym motorem zamieszania. Wszystko jest możliwe, a zwłaszcza, kiedy funkcjonariusze pomylą wibrator z granatem.