Na lotnisku Keflavik pod Reykjavikiem rozpoczęto w poniedziałek przeprowadzanie testów na obecność koronawirusa u podróżnych przybywających na Islandię. Badanie jest alternatywą wobec kwarantanny i na razie będzie bezpłatne; po 1 lipca ma kosztować ok. 100 euro.
Według zapowiedzi służb sanitarnych w 10 kabinach na terenie międzynarodowego portu lotniczego Keflavik możliwe będzie przebadanie w ciągu godziny 200 osób, a w ciągu doby do 2 tys. osób.
Główny epidemiolog Islandii Thorolfur Gudnason. wyjaśnia:
Testy mają charakter dobrowolny, są alternatywą wobec 14-dniowej kwarantanny. Osoba, która odmówi badania, zmuszona będzie poddać się izolacji.
Obowiązkowa rejestracja i aplikacja
Przed przybyciem na Islandię podróżni proszeni są o zarejestrowanie się na stronie internetowej visit.covid.is, a następnie o ściągnięcie aplikacji na smartfon Rakning C-19, umożliwiającej służbom sanitarnym kontakt oraz kontrolę. Informacja o wyniku testu przesyłana będzie w ciągu doby za pomocą aplikacji lub SMS. Do tego czasu turyści proszeni są o pozostanie w miejscu, w którym mają nocleg.
Testy na koronawirusa – najpierw bezpłatne, potem około 100 euro
W okresie próbnym, do końca czerwca, badania przeprowadzane będą bezpłatnie. Od 1 lipca koszt testu wyniesie 15 tys. koron islandzkich (około 100 euro). Z procedury zwolnione są dzieci urodzone w 2005 r. lub później.
Jak podaje islandzki MSZ, obecnie na wyspie jest zaledwie kilka aktywnych infekcji wirusem SARS-CoV-2. Łącznie zakażenie stwierdzono u 1810 osób, 10 z nich zmarło, a 1796 wyzdrowiało.
Oprócz podróżnych przylatujących na Keflavik badane będą także osoby przybywające na Islandię promami.
Islandia umożliwia wjazd na swoje terytorium osobom z krajów strefy Schengen, Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii.
Żródło: PAP