Amerykańska Służba Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody (FSW) zapowiedziała, że w ciągu przyszłego roku ma podjąć decyzję, czy wpisać żyrafy na listę gatunków zagrożonych.
Według danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, populacja żyraf od 1985 roku spadła aż o 80%. Obecnie żyje 97 000 osobników (na wolności – informacje z 2016 roku). Ze względu na te dane wiele organizacji zajmujących się ochroną środowiska wyraziło zaniepokojenie sytuacją i zasugerowało wpisanie gatunku na listę zwierząt zagrożonych wyginięciem.
Dziwić może, że organizacja ze Stanów Zjednoczonych może podjąć decyzję o ochronie gatunku niewystępującego na terenie tego kraju. Jednak jak informuje Independent, tylko między 2006 a 2015 rokiem sprowadzono do USA 39 500 żyraf (żywych i martwych). Organizacje ochrony zwierząt twierdzą, że na żyrafy poluje się na mięso, następnie są one sprowadzane do Stanów jako trofea. Decyzja USA w sprawie wpisania na listę gatunków zagrożonych zaowocuje prawnymi ograniczeniami w sprowadzaniu żyraf z zagranicy.
Te same obostrzenia dotyczą słoni i lwów. Oczywiście czynnikiem zagrażającym zwierzętom nie są jedynie polowania. To także kurczące się naturalne tereny do życia, stale zajmowane przez człowieka. Coraz więcej gatunków musi walczyć również ze zmianami klimatycznymi. Być może wpisanie żyraf na listę zagrożonych gatunków przyczyni się do ich ocalenia.
