Odwołane loty to zmora wielu podróżnych. W Chinach postanowili coś z tym zrobić. Linie lotnicze, które nie dostosują się do nowych wymogów, co dwa miesiące będą dostawały oceny. Te z kolei będą podstawą do nakładania na nie kar, np. zakazu otwierania nowych połączeń międzynarodowych przez okres od miesiąca do roku. Zmiany mają poprawić efektywność wykorzystania cennych tras lotniczych.
Problem z lotami w Chinach
Jak informuje Rynek Lotniczy, władze lotnicze Chin postanowiły ukrócić praktykę niewykorzystywania międzynarodowych praw przelotowych. Konkretnie to Urząd Lotnictwa Cywilnego Chin (CAAC) zajmie się liniami lotniczymi, które oferują mniejszą liczbę lotów niż deklarują.
Yu Biao, wicedyrektor Departamentu Transportu CAAC powiedział:
Niektóre linie lotnicze posuwały się nawet do fałszowania rozkładów lotów, po to, by zajmować większą liczbę slotów na starty i lądowania.
To problem nie tylko Państwa Środka, takie sytuacje zdarzają się na całym świecie. Przewoźnicy proszą o przyznanie slotów i praw przelotowych, deklarując chęć obsługi lotów, a później okazuje się, że loty te są wykonywane częściowo lub odwoływane. Przyczyn jest kilka. Przede wszystkim oczywiście konkurencja. Linie lotnicze chcą zaklepać na zapas najcenniejsze sloty zanim zrobi to konkurencyjny przewoźnik. Innymi przyczynami są przecenianie potencjału komercyjnego trasy albo problemy operacyjne.
Lotniska często przymykają oczy na takie działania ze względu na chęć budowania dobrych relacji z przewoźnikiem. Są jednak lotniska, jak np. Singapur, które podchodzą do sprawy restrykcyjnie. Tutaj każde odwołanie lotu wiąże się z wkroczeniem do wyjaśnienia sytuacji lokalnych władz lotniczych. W przeszłości natomiast nagminne odwoływania lotów doprowadzały do odbierania slotów na lotnisku Changi.
Dotychczas brakowało narzędzi karania nieprzestrzegających zasad linii lotniczych. A inspekcje CAAC konktrolujące nadużycia nie były dość regularne. Od lipca mają wejść w życie właśnie nowe zasady – ocen i kar. W przypadku najcenniejszych tras lotniczych władze będą zobowiązane do sprawdzenia każdego lotu pod kątem punktualności oraz pełnego wykorzystania praw przelotowych.
Czy w Europie również przydałyby się takie zmiany?
