Kolejna gmina postanowiła się sprzeciwić lokalizacji Centralnego Portu
Komunikacyjnego. Mieszkańcy podwarszawskiego Milanówka nie wyobrażają sobie swojego życia w cieniu portu lotniczego w Baranowie. Nowe lotnisko zostanie zlokalizowane zaledwie 10 kilometrów od tej miejscowości, a strefa nalotów będzie się znajdowała bezpośrednio nad miastem.
Miasto–ogród w tarapatach
Milanówek od lat jest miejscem, do którego chętnie ucieka się z zatłoczonej Warszawy w poszukiwaniu ciszy i spokoju. Według mieszkańców, budowa lotniska zaledwie kilka kilometrów od miasta–ogrodu może bezpowrotnie zaburzyć jego wizerunek. Milanowianie postanowili wyrazić swój sprzeciw i rozpoczęli akcję zbiórki podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie lokalizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zebrano już ponad 1000 podpisów, a chętnych do wyrażenia dezaprobaty nie brakuje. Pierwsze 700 udało się zebrać w niespełna 24 godziny. Liczba ta pozwoliła na złożenie w środę petycji do premiera Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy rzecznika prasowego Komitetu” Nie dla lotniska” Andrzeja Kieryłło:
Lokalizacja Centralnego Portu Komunikacyjnego narusza podstawowe zasady współżycia społecznego. Mieszkańcy Milanówka mogą zostać skazani na ogromny dyskomfort i niedogodności. Wszyscy, którzy osiedlali się w Milanówku, poszukiwali ciszy i spokoju i to było dla nich główne kryterium wyboru miejsca zamieszkania. Budowa CPK w tym właśnie miejscu to zamach na ich styl życia. Planowane usytuowanie pasów doprowadzi do poziomu hałasu, w którym nie da się normalnie funkcjonować.
Kieryłło zaznacza, że jeżeli pomimo licznych protestów, CPK powstanie zgodnie z pierwotnymi założeniami należy się liczyć z masowymi wystąpieniami o odszkodowania. To dodatkowe sumy, które nie są wliczone we wstępne szacunki. Na początku lipca informowaliśmy o kosztach jakie trzeba ponieść w związku z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Coraz więcej głosów sprzeciwu
Milanówek to kolejna gmina, która nie chce Centralnego Portu Komunikacyjnego w tej okolicy. Pierwsze głosy sprzeciwu pojawiły się oczywiście wśród najbardziej zainteresowanych – mieszkańców Baranowa. Przypominamy, że 17 czerwca mieszkańcy gminy wzięli udział w referendum w sprawie CPK. Aż 84% głosujących opowiedziało się wtedy przeciw powstaniu w gminie Baranów nowego portu. Czy sprzeciw kolejnej gminy dotrze do władz? Czas pokaże jak ustosunkują się one do protestów kolejnych gmin.
Takie pomysły mieli i inni, np. w Kanadzie. A ONI myślą, że są wyjątkowi!! Niespotykana gigantomania. Szanowni mieszkańcy Milanówka i naszego powiatu, dokładnie sprawdźcie swoich kandydatów przed głosowaniem, czy na nasze nieszczęście są za budową wielkiego lotniska “pod naszym nosem” i urządzą nam tutaj niespotykany ruch lotniczy, kolejowy i drogowy. Hałas i zanieczyszczenie środowiska są gwarantowane. Tym bardziej, że oprócz CPK planują w pobliżu jeszcze CHL (Centralny Hub Logistyczny – wypowiedzi szefa Poczty Polskiej) oraz nowe miasto – jako centrum targowo – wystawiennicze i kongresowe. A gdzie my w tym wszystkim? Kto nas pyta o zdanie?
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-06-20/kanada-tez-miala-centralny-port-komunikacyjny-po-30-latach-oglosila-porazke-projektu/
CPK w Baranowie to projekt z założenia nieetyczny, przygotowywany na fundamencie krzywdy ludzkiej. Jak widać pisowskie zajawki o prymacie woli społeczeństwa to puste hasła, które w praktyce zastępowane są pogardą i protekcjonalnym traktowaniem. Trzeba zdać sobie sprawę że inwestycja w planowanym wymiarze oddziaływać będzie nie tylko na mieszkańców wywłaszczanych terenów, ale spaskudzi życie ludziom w kilku okolicznych powiatach. Zresztą sprawa dotyczy nie tylko jakości życia, ale ma również wymiar czysto materialny, w Stanach wyliczono, ze 1 dB hałasu obniża wartość nieruchomości mieszkalnej o 1,5 %. Tego aspektu lotniskowi macherzy nie raczą zauważać. Reasumując… około 200 tys. ludzi straci, żeby upasła się grupa pisowców i korporacje, którym oni wchodzą od strony, gdzie światło nie dochodzi.