British Airways ostrzega, że z powodu kryzysu w lotnictwie może być zmuszony do zwolnienia wszystkich swoich pilotów. Niektórzy z nich, choć mały procent, będą mogli odzyskać pracę, ale już zdecydowanie na dużo gorszych warunkach.
Muszą zwolnić pilotów?
Jak informuje Simple Flying, BA rozważa zwolnienie wszystkich 4,3 tys. pilotów. To jeden z najgorszych okresów w historii brytyjskich linii lotniczych. Poprawa raczej nie nadejdzie szybko. Zarząd linii prowadzi rozmowy z British Airline Pilots Association (BALPA) i ma nadzieję, że uda się zmniejszyć liczbę pilotów, aby przetrwać obecny kryzys. Rzecznik przewoźnika tłumaczy, że konsultacje prawne zakończą się 18 lipca, a decyzji jeszcze nie podjęto.
Linie lotnicze mają wznowić działalność w lipcu, a teraz starają się zwolnić już około 1130 pilotów. BALPA chce wynegocjować dla nich jak najlepsze warunki odejścia z firmy. Takie cięcia kosztów są nieuniknione, aby nie dopuścić do bankructwa. Wszyscy z 4,3 tys. pilotów BA mogą stracić pracę. Przy czym niektórzy z nich zostaną ponownie zatrudnieni na podstawie indywidualnie podpisywanych umów.
Od 8 czerwca wszyscy przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii – zarówno jej obywatele, jak i cudzoziemcy – muszą przejść obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Jak wyjaśnia rząd, wprowadzona ona jest, gdyż obecnie to importowane zakażenia stanowią większe ryzyko. British Airways wystosował jednak oficjalny apel do rządu w Londynie z prośbą o złagodzenie nowego prawa. Taką samą prośbę kierują również Ryanair i easyJet.