Polak jest kolejną osobą zakażoną koronawirusem na greckiej wyspie Zakynthos. Wraz z przyjaciółmi, z którymi był na wakacjach trafił na przymusową kwarantannę.
Za pobyt i wyżywienie płaci rząd
Pisaliśmy ostatnio o pierwszym przypadku koronawirusa na Zakynthosie: Polka wraz z rodziną trafiła na przymusową kwarantannę na wakacjach w Grecji. Teraz greckie media poinformowały o kolejnym przypadku zakażenia obywatela z Polski. Mężczyzna trafił do szpitala na Zakynthosie.
Został następnie przewieziony do hotelu Keri Village wraz z 3 osobami, z którymi był na wakacjach. To ten sam hotel, w którym na kwarantannie ze swoją rodziną przebywała Polka.
Jak informuje wprost.pl, 4-gwiazdkowy hotel znajduje się na obrzeżach wioski Keri z daleka od innych hoteli i miejscowości turystycznych. Polacy zostaną poddani tam kwarantannie, by ograniczyć do minimum rozprzestrzenianie się wirusa na wyspie.
Jak informuje portal o2.pl w rozmowie z Ambasadą RP w Atenach, pobyt Polaków w hotelu i ich wyżywienie pokryje grecki rząd. Tak dzieje się w każdym przypadku wykrycia koronawirusa u zagranicznych turystów.
Pobyt opłacony A co z biletem powrotnym do kraju kto za to placi?
2 tygodnie na wakacjach na koszt innego państwa i jeszcze chcesz bilet powrotny?
Też chciałbym się dowiedzieć
Było nie lecieć
Lecisz na własne ryzyko więc trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami a nie pytać kto za to wszystko zapłaci!
Bilet powrotny jest gwarantowany tylko osobie z dodatnim wynikiem testu. Towarzysze wracają na własną rękę. Chyba, że ma się rozszerzone ubezpieczenie. Tak jest w Tui.