Kar za brak maseczek w samolotach czy na lotniskach można się spodziewać i wiele razy pisaliśmy o takich przypadkach. Jednak wszyscy byli zdania, że wysokość mandatów jest zdecydowanie za niska za niewłaściwe zachowanie i niedostosowanie się do nowych norm. Władze lotniska w Perth w Australii nie mają takiego problemu.
W Australii raczej nie znajdą się śmiałkowie, którzy będą chcieli się sprzeciwić pandemicznym zasadom. Zaostrzono je do tego stopnia, że brak maseczki może się tu wiązać z naprawdę wysoką karą 50 tys. dolarów australijskich (równowartość 180 000 zł).
Każdy pasażer obowiązkowo musi nosić maseczkę podczas wszystkich lotów krajowych, a także wszystkich lotów do i z Australii. Ma to zapobiec rozprzestrzenianiu się brytyjskiego szczepu koronawirusa.
Zasady obowiązują zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz terminala pasażerskiego, w każdym pojeździe z pasażerami, a także na parkingach, w autobusach na terminalach i na postojach taksówek. Z obowiązku noszenia maseczki zwolnione są dzieci poniżej 12 roku życia, a także osoby, które nie mogą jej nosić z powodu chorób.
Maseczkę można zdjąć kiedy chcemy się komunikować z osobą niesłyszącą i podczas jedzenia,picia i przyjmowania leków, a także w przypadku kontroli bezpieczeństwa.