Ze względu na wzrost liczby zakażeń koronawirusem, rząd Grecji zdecydował o wprowadzeniu godziny policyjnej na sporym obszarze największej ze swoich wysp.
Kreta, bo właśnie o tej wyspie mowa, odnotowuje duży wzrost w liczbie wykrytych zachorowań na Covid 19. Wprowadzono tam nocną godzinę policyjną na obszarze miasta Retimno, tym samym większa cześć wyspy objęta jest restrykcjami sanitarnymi, ponieważ podobne obostrzenia panują już zarówno w Chanii jak i Heraklionie. Zostały one przedłużone o kolejny tydzień. Obecnie jedynie wschodnia cześć wyspy nie jest objęta lockdownem i nie obowiązuje tam godzina policyjna.
Ograniczenia w przemieszczaniu się obowiązują od 1 w nocy do 6 nad ranem. Godzina policyjna oznacza, że z domów wychodzić można jedynie w nagłych przypadkach lub w sytuacji, gdy pracuje się na nocną zmianę. Dzięki tej decyzji właściwie wszystkie kluby nocne pozostaną zamknięte, co ograniczy rozprzestrzenianie się wirusa. To właśnie te miejsca były najczęstszym miejscem zakażeń na Krecie.
Wprowadzenie godziny policyjnej oznaczać może, że sytuacja staje się bardzo poważna. Rząd Grecji niechętnie wprowadza kolejne restrykcje, obawiając się spowodowania kolejnych strat w sektorze turystycznym, co miało miejsce w zeszłym roku. Stosuje tym samym odmienną taktykę niż Nowa Zelandia, gdzie po wykryciu zaledwie jednego przypadku zachorowania na koronawirusa wprowadzono całkowity lockdown.
Jeśli szukacie innego miejsca na wypoczynek, tutaj znajdziecie tanie loty.