Dzisiaj rano największa regionalna linia lotnicza w Europie poinformowała swoich pasażerów o odwołaniu wszystkich lotów ze skutkiem natychmiastowym. Tym samym Flybe trafiły pod nadzór administracyjny i zawiesiły swoją działalność.
Problemy Flybe zaczęły się już kilka miesięcy temu. W styczniu 2020 roku ogłoszono plan ratunkowy, który miał zaradzić sytuacji. Brytyjski rząd przydzielił Flybe pożyczkę w wysokości 100 mln funtów. Najwyraźniej jednak nawet ta pomoc nie wystarczyła. Tym, co przesądziło o losie przewoźnika okazała się epidemia koronawirusa. Wielu z pasażerów Flybe zdecydowało się odwołać swoje loty, a inni w ogóle zrezygnowali z podróżowania.
Co to oznacza dla pasażerów?
Pasażerowie Flybe są proszeni o wybieranie alternatywnych połączeń za pośrednictwem innych linii lotniczych, przewoźników kolejowych lub autokarowych. Ci, którzy już mają wykupione bilety mogą liczyć na zwrot pieniędzy. Przestaną być obsługiwane połączenia m.in. na lotniskach w Belfaście, Suthampton, Manchesterze i Birmingham.
Na upadku Flybe ucierpią nie tylko pasażerowie. Przewoźnik zatrudnia ponad 2000 osób.
To już kolejny upadek na lotniczym rynku w ciągu zaledwie kilku miesięcy. W październiku upadłość ogłosił także Thomas Cook, najstarsze biuro podróży na świecie.
Lot ich teraz kupi ?
Oto sku… om chodzilo żeby wypuscic jakas medialną sciemę i udupić mnostwo firm a zarazem co niektóre ożywić.
Kiedy mielismy rzekomy kryzys finansowy? 2008-2009 -2010. Pamietajcie ze sytuacja lubi sie powtarzac a co chwile nie mozna siać tego samego