Pandemia koronawirusa uderzyła też w branżę rejsów wycieczkowych. Singapur, w którym odnotowano stosunkowo niewiele przypadków Covid-19, wznowił w listopadzie 2020 roku rejsy luksusowymi liniowcami “w tę i z powrotem”. Pływają one przez kilka dni po Oceanie Indyjskim, nie zawijając do żadnego portu. Niestety tym razem rejs skończył się nieoczekiwanie dla pasażerów. Prawie 3 tys osób musiało pozostać w swoich kabinach, a statek wycieczkowy World Dream został zawrócony do Singapuru.
Wszystko przez podejrzenie u jednego z pasażerów koronawirusa. Test PCR przeprowadzony u 40-letniego pasażera tuż przed wypłynięciem statku dał pozytywny wynik. Mężczyznę zabrano z pokładu i przewieziono do szpitala. Na pokładzie liniowca World Dream pozostało 1646 pasażerów oraz 1249 członków załogi. Wszystkim nakazano pozostać w swoich kabinach, posiłki dostarczane były im pod drzwi.
To nie pierwsza taka sytuacja. W grudniu 2020 roku, u wybrzeży Singapuru przez 16 godzin przetrzymywano w izolacji pasażerów statku Quantum of the Seas. Wtedy też wystąpiło podejrzenie infekcji u jednego pasażera. Alarm okazał się jednak fałszywy.
Jeśli jednak wolisz wycieczki drogą powietrzną 😉 Upoluj swoje tanie loty.
źródło: PAP