Ta wiadomość ucieszy wielu podróżujących samolotem służbowo, lub odwiedzających rodziny. Niemcy znoszą obowiązek noszenia maseczek w samolotach. Dotychczasowe obostrzenia będą obowiązywać tylko do 23 września.
Niemcy są jednym z niewielu krajów, które utrzymują obowiązek noszenia maseczek w publicznych środkach transportu. Obowiązek ten zniesiono już m.in. w Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji czy Belgii.
Prezes Lufthansy Carsten Spohr powiedział:
Pracownicy niemieckich linii lotniczych przyjęli decyzję z ulgą. Zadowoleni są nasi pracownicy, którzy nie muszą już bawić się w “maseczkową policję”. Szczęśliwych jest prawie 300 tys. naszych pasażerów dziennie, którzy nie musieli już nosić maseczek nigdzie indziej, ponieważ pozostałe linie lotnicze z nich zrezygnowały.
Sceptyczny pozostaje jednak minister zdrowia Karl Lauterbach. Ze względu na swoją specjalizację (jest lekarzem epidemiologiem), uważa, że maseczki na pokładzie samolotu to dalej dobra praktyka, wynikająca z rozsądku.
Czy maseczki wrócą?
Doświadczenia ostatnich miesięcy uczą, że wszystko jest możliwe. Tym bardziej że, niemiecki minister zdrowia podkreśla, że w przypadku wzrostu zachorowań „jako rząd będziemy mogli ponownie wprowadzić obowiązek noszenia maseczek w samolotach”.
Co z pociągami i autobusami?
Niestety tam wciąż obowiązuje nakaz noszenia maseczek ochronnych. Minister zdrowia przekazał, że rząd nie zamierza rezygnować z tych obostrzeń. Według niego w pociągach i środkach transportu publicznego ryzyko zakażenia koronawirusem jest znacznie wyższe niż podczas podróży lotniczej.