To miał być spokojny lot z Wiednia do Londynu. Nic nie wskazywało na to, że rejs zamieni się w doświadczenie rodem z kina akcji. Załoga Ryanaira odkryła w toalecie samolotu podejrzanie wyglądający pakunek. Pilot postanowił zawiadomić odpowiednie służby brytyjskie o potencjalnym zagrożeniu bezpieczeństwa na pokładzie. Te z kolei wysłały eskortę w postaci dwóch myśliwców. Dla pasażerów to było przerażające doświadczenie.
Podejrzenie o terroryzm
O całej sytuacji jaka miała miejsce w niedzielę wieczorem pisał portal o2.pl. Do samolotu linii Ryanair dołączyły 2 myśliwce RAF Eurofighter Typhoon. Zaraz po lądowaniu zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o terroryzm – z Kuwejtu i z Włoch. Nie postawiono im jednak zarzutów. Na pokładzie była Polka, która opisała całe zajście na Twitterze, jednak tego samego dnia usunęła swoją relację. Pisała, że to było przerażające.
UPDATE: Ryanair #FR7364 Vienna-London Stansted (op by Lauda A320 OE-LMB) prompted a QRA by RAF Typhoons due to suspicious objects discovered in a lavatory. A/c parked remotely. 2 male pax removed by police. Thanks to pax on board @JOCZECHOWSKA for updates.https://t.co/q9YLfIh5HR
— Airport Webcams (@AirportWebcams) August 30, 2020
Sytuacja na szczęście szybko się wyjaśniła. Okazało się, że nie był to incydent terrorystyczny, a podejrzanym przedmiotem, który spowodował tak poważne zamieszanie okazał się telefon komórkowy.
??????