Do niebezpiecznej sytuacji doszło na lotnisku w Yakutat. Mimo, że pracownicy lotniska sprawdzali dokładnie pas przed lądowaniem, to jednak samolot linii Alaska Airlines uderzył w niedźwiedzia brunatnego.
Niedźwiedzica nie przeżyła
W tej części świata sprawdzanie czy na pasie startowym nie ma żadnego dzikiego zwierzęcia to zwyczajna procedura. Pracownicy każdego roku przechodzą specjalne szkolenia dotyczące dzikich zwierząt i sposobów ich odstraszania (używa się świateł, pirotechniki, specjalnych pojazdów). W tym przypadku nie udało się jednak ochronić niedźwiedzi. Jak informuje onet.pl, maszyna została lekko uszkodzona, ale zwierzę niestety nie przeżyło. Pasażerowie znajdujący się na pokładzie nie doznali żadnych obrażeń.
Linia lotnicza informowała o sprawie w oficjalnym oświadczeniu. Przedstawiciele przewoźnika tłumaczyli, że 10 min przed lądowaniem nie zauważono żadnych dzikich zwierząt. Dopiero, gdy samolot podchodził do lądowania, pilotom ukazały się dwa niedźwiedzie przechodzące przez pas startowy. Mimo, że kapitan zdążył wyminąć zwierzęta przednim podwoziem, to jednak niedźwiedzie znalazły się pod maszyną. Można było odczuć uderzenie w lewą stronę.
W jego wyniku śmierć poniosła samica, a ok 2-letni niedźwiadek wyszedł z tego cało. Uszkodzona została pokrywa lewego silnika Boeinga 737-700.
Urzędnik z departamentu transportu Alaski tłumaczył, że to pierwszy raz, kiedy doszło do wypadku z udziałem niedźwiedzia. W przeszłości zdarzały się zderzenia samolotów z jeleniami i gęsiami.
Alaska Airlines 737 damaged after hitting a bear on landing at Yakutat airport, Alaska. https://t.co/Pkyj1Qjtcg pic.twitter.com/cuCzoIlt6L
— Breaking Aviation News & Videos (@breakingavnews) November 16, 2020