Włochy to zawsze dobry pomysł, jak mawiają klasycy. Miasto potrafi owinąć sobie wokół palca chyba każdego podróżnika i to do tego stopnia, że czasem ten daje się całkowicie zatracić przygodzie. A wtedy zaczynają się tworzyć kłopoty. Pisaliśmy już o 21 sposobach, aby narobić sobie kłopotów we Włoszech. Jednak kolejny turysta musi zapłacić słono za odrobinę uniesienia w Rzymie. Brytyjczyk szukał ochłody w upalny dzień i postanowił zamoczyć nogi w popularnej fontannie u stóp Schodów Hiszpańskich. Ta chwila relaksu słono go jednak kosztowała.
Jak informuje onet.pl, we Włoszech panują rekordowe temperatury. W miniony weekend w Rzymie termometry wskazywały niemal 40 st. C. Mężczyzna szukał ochłody i podczas spaceru po popularnym rzymskim placu Piazza di Spagna postanowił zamoczyć stopy w zabytkowej fontannie u podnóża Schodów Hiszpańskich.
Jest to niedopuszczalne, a Włosi bardzo pilnują i chronią swoje zabytki. Turysta otrzymał mandat 500 euro (ok. 2400 zł). Mało tego. Dostał również tymczasowy zakaz spacerowania w pobliżu fontanny.
Nie jest to jedyna taka sytuacja. Włosi mają dość turystów. W czerwcu para Amerykanów z elektrycznymi hulajnogami uszkodziła ostatni stopień schodów. Straty wyceniono na prawie 115 000 zł. A winna szkody turystka otrzymała mandat 2 500 zł.
Ataki wandalizmu zdarzają się bardzo często, dlatego rada samorządowa Wiecznego Miasta przegłosowała w lipcu b.r. propozycję zainstalowania blokad na szczycie Schodów Hiszpańskich. Mają one nie dopuścić do tego, by samochody zjeżdżały po marmurowych schodach. Jest to zabytek podlegający szczególnej ochronie.