Wsiadając do samolotu masz nadzieję, że lot przebiegnie bez komplikacji, nikt ci nie będzie przeszkadzał i będziesz mógł się zrelaksować i poczuć się komfortowo. Tym większa nadzieja na spokojny lot, kiedy w grę wchodzą rejsy dalekodystansowe, czyli takie które trwają kilkanaście godzin. Tym razem pasażerowie lecący 11 godzin z Ghany do Waszyngtonu nie spodziewali się takich emocji na pokładzie. Jedna z pasażerek urodziła dziecko.
Scena niczym z filmu. W połowie lotu nad Atlantykiem na pokładzie United Airlines rozpoczął się poród. Jak informuje CNN, pasażerka miała termin wyznaczony na koniec lutego, jednak sytuacja zaskoczyła wszystkich. Na szczęście na pokładzie znalazł się lekarz z Ghany, pielęgniarka i stewardesa, która w przeszłości była pielęgniarką. W trójkę przyjęli nowego pasażera na świat. Poród trwał 2 i pół godziny.
Pasażerowie słyszeli jęki, ale nie wiedzieli, co się dzieje. Zajęło im to chwilę. Emocje sięgnęły jednak zenitu, gdy samolot wleciał w strefę turbulencji.
Woman gives birth on United Airlines Flight from Ghana to US.
— Zhikay Ikejunior (@zhikayikejunior) January 31, 2022
A Ghanaian doctor practising in the United States of America, was the hero of the day when he delivered a baby on a flight en route to the US from Ghana. pic.twitter.com/yu6bNmoB7h
Nad Atlantykiem na świat przyszedł zdrowy chłopiec. Po wylądowaniu w Waszyngtonie pasażerka z dzieckiem zostali przetransportowani do szpitala. Oboje czują się dobrze.
– Nasza załoga zachowała się wspaniale. Była szybka i skuteczna. Pomogła w odebraniu porodu i zapewniła bezpieczeństwo pozostałym pasażerom. Cieszymy się, że na pokładzie pojawił się dodatkowy, wyjątkowo piękny pasażer – przedstawiciele United Airlines przekazali w oświadczeniu dla CNN.
Oczywiście nie jest to pierwszy przypadek, kiedy dzieci rodzą się w niezwykłych okolicznościach. Zdarzały się już porody na pokładzie samolotu, tak jak w przypadku lotu z Dubaju do Filipin. Wtedy noworodek otrzymał możliwość darmowych lotów.