Airbnb wprowadziło zmiany w swojej polityce odwoływania przyjazdów. Wszystko w reakcji na rosnące zjawisko anulowania noclegów ze względu na koronawirusa. Poniżej znajdziesz wszystko, co warto wiedzieć o nowej polityce Airbnb.
Obecnie Airbnb oferuje aż 5 milionów mieszkań i pokoi do wynajęcia na krótki okres w blisko 200 krajach na świecie. Właśnie ze względu na osoby wynajmujące jak i najemców zarząd Airbnb postanowił wyjść na przeciw obu grupom. Obecnie zarówno goście jak i właściciele płacą po 3% od wartości rezerwacji. Jeśli ktoś decyduje się zrezygnować z noclegu, musi zapłacić karę.
Nowa polityka anulacji pozwala na rezygnację z tej 3% prowizji, o ile właściciel zdecyduje się umożliwić gościom darmową rezygnację z noclegu lub przełożenie terminu wizyty. Prowizja nie będzie pobierana do 1 czerwca. Osoby szukające noclegu mogą wybrać w aplikacji filtr wskazujący na te lokale, gdzie właściciele zdecydowali się na elastyczność odn. anulowania pobytu.
Dodatkowo klienci serwisu mogą liczyć na vouchery na kolejne podróże z noclegami rezerwowanymi przez Airbnb. Dotyczy to rezerwacji, które zostaną zrobione od 10 marca do 1 czerwca.
Zaktualizowana polityka zapewnia również zwrot kosztów (pełny) osobom podróżującym do lub z obszarów poważnie dotkniętych epidemią koronawirusa, a także ich potencjalnym gospodarzom. Do tej pory na tej liście znalazły się Chiny, Włochy i Korea Południowa.
Tutaj dowiesz się więcej o nowej polityce anulowania w Airbnb oraz o nowych zasadach rezerwacji noclegów w serwisie.
Czytaj również: Koronawirus a podróże – wszystko co musisz wiedzieć, a bałeś się zapytać
Próbowałem bezkosztowo anulować rezerwację w AirBnb i nie ma takiej opcji. To tyle jeśli chodzi o troskę AirBnb i powstrzymywanie szerzenia się wirusa. A mi pozostaje za 2 dni ruszać na zwiedzanie Podhala.