Czasami może się wydawać, że już wszystko na świecie zostało odkryte. Jednak wciąż zdarza się, że naukowcy i badacze trafiają na jakieś niesamowite miejsca. Pisaliśmy w 2019 roku, o tym jak wszyscy myśleli, że największa jaskinia świata już została odkryta. Miała nią być Hang Son Doong, która leży w centralnej części Wietnamu przy granicy z Laosem, w Parku Narodowym Phong Nha-Ke Bang. A tu niespodzianka! W kwietniu tamtego roku nurkowie odkryli największą na świecie jaskinię, która jest jeszcze większa niż wcześniej myślano.
W Egipcie z kolei odkryto grobowiec sprzed 4400 lat i najstarszą jak do tej pory wioskę w delcie Nilu. Zabudowania pochodzą z wcześniejszych czasów niż słynne piramidy w Gizie. Jak widać pod piaskami ciągle kryje się wiele tajemnic. Archeolodzy nie próżnują! Nieustanna praca przynosi owocne efekty w postaci nowych odkryć.
Tym razem wielkiego odkrycia dokonano w południowo-wschodniej Turcji. Znaleziono tam podziemne miasto. Okazuje się, że jest największym na świecie! Ciekawostką jest fakt, że powstało pod tętniącymi życiem – Midyat, a to prawdziwy ewenement. Tu najbardziej spostrzegawczy okazali się konserwatorzy zabytków, to oni odkryli wejście do podziemnego kompleksu przez przypadek.
Odkryte miasto nazwano Matiate (miasto jaskiń). Przypuszcza się, że zamieszkiwało je 70 000 ludzi. Zachowało się nietknięte przez ostatnie 1900 lat.
Jak informuje National Geographic, do tej pory dotarli jedynie do około 3% całej jego powierzchni. Prace cały czas trwają, a archeolodzy odkrywają kolejne ukryte przejścia i pomieszczenia oraz przedmioty datowane na II i III wiek n.e.
– Pierwszym zastosowaniem tego miejsca była kryjówka. Jak wiadomo, w II wieku chrześcijaństwo nie było powszechną religią. Chrześcijańskie rodziny chroniły się w podziemnych miastach, żeby uniknąć prześladowania przez Rzymian – tłumaczy naukowiec.
Do tej pory najbardziej znanym podziemnym miastem w Turcji było Derinkuyu w Kapadocji.