Pandemia zamroziła na kilka miesięcy działalność wielu firm. Najbardziej dotkliwie wpłynęła na branżę turystyczną. Teraz jej przedstawiciele chcą uzyskać odszkodowanie od państwa w wysokości 141 mln zł za straty związane z izolacją i zamknięciem. Jeśli rząd się nie zgodzi, złożą pozew zbiorowy.
Dramatyczna sytuacja
O sprawie pisał onet.pl. 84 małych i średnich firm z branży zrzeszonych w TOO (Turystycznej Organizacji Otwartej) apeluje o odszkodowanie z powodu niezgodnych z prawem działań i ze względu na swoją dramatyczną sytuację ekonomiczną.
Alina Dybaś, prezes TOO powiedziała portalowi:
Firmy turystyczne nie zarabiały przez kilka ostatnich miesięcy i nadal nasze możliwości zarobku są bardzo ograniczone. Pomimo wprowadzonych ograniczeń i zakazów sektor turystyczny nie otrzymał pomocy od państwa, która wyrównałaby choćby część poniesionych przez nas strat. Ta utrzymująca się sytuacja rodzi konieczność poszukiwania ochrony na drodze sądowej, której zapowiedź stanowi skierowane wezwanie do zapłaty, mające polubownie rozwiązać sytuację w tej branży.
Biznesmeni uważają, że działania zastosowane przez państwo wykraczały poza prawo konstytucyjne. W ekstremalny sposób ograniczono podstawowe wolności i prawa człowieka, a także naruszono zasadę wolności gospodarczej.
Pomoc otrzymana do tej pory nie jest wprost proporcjonalna do strat poniesionych przez firmy. Każdy podmiot dokonał indywidualnych wyliczeń rzeczywistej straty i utraconych korzyści. TOO zamierza złożyć pozew zbiorowy przeciwko Polsce, jeśli rząd nie dokona wypłaty oczekiwanego przez branżę turystyczną odszkodowania. Od wymaganej sumy zostały odjęte kwoty przyznanej dotychczas pomocy.