Pijany pilot zasiadł za sterami jednego z samolotów linii British Airways. Do tragedii było blisko, bo zdążył już rozpocząć procedurę startu. Na szczęście jednak członkowie załogi wyczuli od swojego kolegi alkohol i zawiadomili o tym policję.
Chciał pilotować samolot kompletnie pijany
Pasażerowie byli przerażeni, kiedy przed starem usłyszeli pilota. Jak później zeznali był to istny bełkot, którego nie dało się zrozumieć.
Stewardesy wezwały policję chcąc chronić życie zarówno swoje jak i 300 pasażerów, którzy znajdowali się na pokładzie.
Ostatecznie 49-latka wyprowadzono z samolotu w kajdankach.
Jeden z pasażerów opowiadał:
Policja wbiegła do samolotu i od razu udała się do kokpitu. Pierwszy pilot został dosłownie wyciągnięty i skuty na naszych oczach. Ludzie byli zszokowani. Aż krew zamarza, jak się pomyśli, co by się stało, gdyby stewardesy nie zareagowały
Lot odbył się z dwugodzinnym opóźnieniem, zaraz po tym jak linie lotnicze znalazły kogoś odpowiedniego na zastępstwo.
Pilot oczywiście już nie pracuje w British Airways. Wyrok w tej sprawie ma zapaść 6 czerwca.