Dopiero co informowaliśmy o tym, że Austria wprowadziła lockdown, a już kolejny kraj zdecydował się na taki ruch i to w trybie przyspieszonym. Rząd Słowacji ogłosił w środę po południu, że od północy wprowadzony zostaje na 90 dni stan wyjątkowy, w ramach którego obowiązywać będzie zakaz wychodzenia z domu. Na 14 dni w kraju wprowadza się lockdown, dotyczący także osób zaszczepionych. Informację przekazał premier Eduard Heger.
Zakaz wychodzenia z domu nie dotyczy zrobienia niezbędnych zakupów w najbliższym sklepie. Dotyczy to produktów spożywczych, drogeryjnych i kosmetycznych, lekarstw, paliw, prasy, obuwia i artykułów dla zwierząt.
Będzie można załatwiać sprawy w bankach, ubezpieczalniach i warsztatach samochodowych. Zamknięte będą centra handlowe. Restauracje będą mogły wydawać posiłki przez okienka.
Będzie można udać się do pracy, ale przy ewentualnych kontrolach należy okazać zaświadczenie od pracodawcy. Minister zdrowia Vladimir Lengvarski powiedział, że rząd zaleca przejście na pracę zdalną.
Wyjątek od zakazu wychodzenia z domu dotyczy także zaszczepienia się, poddania testowi na obecność koronawirusa oraz odprowadzenia lub odwiezienia dzieci do szkół i przedszkoli. Możliwe będą spacery w parkach lub lasach w najbliższej okolicy. Psy będzie można wyprowadzać w promieniu 500 metrów od miejsca zamieszkania.
Stan wyjątkowy nie wprowadza zakazu podróży za granicę. Szef gabinetu Hegera powiedział, że ograniczenia dotyczą także nabożeństw w kościołach. Możliwa jest indywidualna spowiedź i przyjęcie komunii, ale wierni nie będą mogli uczestniczyć w mszach świętych. Przewodniczący Konferencji Biskupów Słowacji Stanislav Zvolenski poinformował, że możliwy jest udział w mszach odprawianych on-line:
Premier Heger zapowiedział, że po 10 dniach obowiązywania surowych ograniczeń, ich efekty zostaną ocenione, a ich ewentualne poluzowanie będzie w pierwszym rzędzie dotyczyć osób zaszczepionych.
Musimy się zjednoczyć jako społeczeństwo. Sytuacja jest poważna.
Eksperci współpracujący z rządem domagają się, aby lockdown trwał 14 dni i obejmował zamknięcie szkół. Jedna z czterech partii koalicyjnych Wolność i Solidarność (SaS) skorzystała z prawa weta i nie zgodziła się na wprowadzenie restrykcji w szkołach.
Najmniejsza partia koalicyjna Za Ludzi (Za Ludi) zdystansowała się od decyzji rządu. Wicepremier i liderka partii Veronika Remiszova oświadczyła, że nie mogła poprzeć rozwiązania, które nie daje żadnych ulg osobom zaszczepionym.
Poprzednio stan wyjątkowy związany z pandemią został wprowadzony 1 października 2020 roku i trwał do 4 maja. Kolejna taka decyzja została podjęta w związku z rosnącą liczbą dziennych zakażeń koronawirusem i przeciążeniem systemu ochrony zdrowia.