Do tragedii doszło podczas lotu z Hanoi do Londynu na pokładzie linii Vietnam Airlines. Jeden z pasażerów źle się poczuł. Pilot postanowił podjąć próbę ratowania mężczyzny. A jedyną, słuszną decyzją była ta o awaryjnym lądowaniu. Mężczyzny jednak nie udało się uratować.
Zgon na pokładzie
Mimo że reakcja pilota była natychmiastowa, to jednak pomoc na lotnisko nadjechała za późno. Jak informuje wprost.pl, samolot akurat znajdował się nad Morzem Czarnym, kiedy pilot podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu w Soczi. Brytyjczyk prawdopodobnie dostał zawału serca. Niestety służba medyczna na ziemi nie zdała egzaminu. Za późno przyjechali i mężczyzna nie przeżył. Jego ciało zostało już przetransportowane do Wielkiej Brytanii. Samolot, po zatankowaniu kontynuował lot.
To nie jedyna taka sytuacja. Już pisaliśmy o przypadku, kiedy pilot zrzucił 30 ton paliwa, by ratować pasażerkę. Wtedy pilot Gu Jian zdecydował się awaryjnie wylądować na Alasce. By to zrobić, należało zrzucić najpierw 30 ton paliwa. Maszyna China Eastern Airlines ważyła w tamtej chwili 282 tony, a na lotnisku Ted Stevens Anchorage International mogą lądować jedynie lżejsze samoloty. Innym razem pasażer samolotu przestał oddychać. Pilot też zdecydował się lądować awaryjnie. Tamtym razem udało się uratować życie. Medycy szybko udzielili pasażerowi pomocy.
Pilot zapomniał ustawić odpowiednie ciśnienie na pokładzie – ludzie zaczęli tracić przytomność
Inne przypadki też się zdarzają. Głośną też była sprawa pozwu za śmierć na pokładzie. Lekarz trzy razy prosił o awaryjne lądowanie. Mimo tego, że na pokładzie był lekarz i trzykrotnie apelował o awaryjne lądowanie, pilot nie zdecydował się na ten manewr. Po dwóch latach od tych wydarzeń mąż i rodzice kobiety wnieśli do sądu pozew przeciwko American Airlines.