O TUI ostatnio dość głośno. Dopiero media huczały o angielskiej rodzinie, która musiała wracać z wakacji na podłodze w samolocie, a teraz już kolejny problem mają Polki. Jak sytuacja wygląda? Turystki twierdzą, że nie mają jak wrócić do kraju z Dominikany. Linia lotnicza obsługująca rejs powrotny pasażerek, będących klientkami TUI Poland odmówiła zabrania ich na pokład.
Polki utknęły na Dominikanie
Historia Pani Kingi, jej siostry i mamy daje do myślenia. Portal o2.pl trafił na ten wpis na FB. Pani Kinga prosi w nim o pomoc i opisuje swoją dramatyczną podróż na upragniony urlop. A miało być tak pięknie.
Pani Kinga pisze:
Nasza przygoda zaczęła się już na lotnisku w Poznaniu, gdzie okazało się, że maszyna została zmieniona (zamiast TUI Fly leci hiszpańska linia Vamos) i nie ma miejsc, które wykupiłyśmy przez biuro w 1. klasie i dostałyśmy miejsca w klasie ekonomicznej.
Lot był opóźniony. Później okazało się, jak informuje turystka, że załoga linii Vamos odmówiła Polkom miejsc w wykupionej przez nie wcześniej pierwszej klasie. A z personelem pokładowym trudno było się porozumieć w języku polskim i angielskim.
Pani Kinga dodaje:
Poprosiłyśmy o rozmowę z kierownikiem załogi, przyszła jakaś pani, która ledwo mówiła po polsku i powiedziała, że nic z tym nie zrobimy i mamy dwa wyjścia: lecieć na tych miejscach, co teraz siedzimy albo wyjść z samolotu. Następnie przyszedł jakiś steward, który mówił tylko po angielsku, przeprosił za zachowanie pracownika z check in oraz powiedział, że mamy żądać zwrotu od TUI, bo to u nich kupowałyśmy wycieczkę. Zapytałyśmy się czy to wszystko co ma do powiedzenia, siostra się popłakała i używając przekleństwa [red.] powiedziała, że to musi być jakiś żart. Stewardzi pytali czy zostajemy na tych miejscach czy wysiadamy w tym momencie.
Oczywiście należy pamiętać, żeby nie nastawić się, że załoga samolotu będzie mówiła w języku polskim. Z relacji turystki wynika, że po 15 minutach przyszła cała załoga i poinformowała kobiety, że nie mogą lecieć tym samolotem, ponieważ używają wulgaryzmów i nie wyobrażają sobie lotu przez 11 godzin z takimi osobami. Zgłoszenie problemu z awanturującymi się pasażerami spowodowało, że kobiety musiały opuścić pokład, a na płycie lotniska czekali na nie strażnicy. Przerażone kobiety miały czekać na decyzję kapitana czy mogą lecieć tym rejsem.
Pani Kinga dalej opowiada:
Steward powiedział do siostry, gdy wychodziłyśmy, że ma nadzieję, że kapitan zdecyduje, że z nimi nie polecimy. Byłyśmy pośmiewiskiem całego samolotu, załoga próbowała wmówić, że to przez nas samolot jest opóźniony, a w tym czasie cały czas trwało ładowanie cargo. Po ponownym wejściu na pokład jedna ze stewardess powiedziała ze jeśli chcemy lecieć to mamy nie rozmawiać ze sobą podczas lotu. Siostra zapytała ją tylko czy może skorzystać z toalety. Po 15 minutach stewardessa kazała nam odpinać pasy i znów wychodzić na zewnątrz z paszportami do straży granicznej.
Ostatecznie udało się. Samolot wystartował. Kobiety marzyły już tylko o urlopie w Punta Cana. Jednak ich koszmar wcale się nie skończył. Okazało się, że hotel jest niezgodny z opisem oferty którą panie wykupiły. Zgłosiły to do rezydentki. Jednak to nie koniec przygód. Teraz nie mogą wrócić do kraju.
Pani Kinga załamana pisze:
Dostałam maila z informacją o odmowie powrotu do kraju, ponieważ zagrażamy bezpieczeństwu innych pasażerów. Lot do Poznania ma być w sobotę, ale TUI odmawia zabrania nas ze sobą. Mamy zakaz podróżowania z nimi na 3 miesiące. Każą nam wracać na własna rękę.
EDIT:
Jednak jak to wiadomo nie od dziś, kij ma dwa końce. Pewnie jesteś bardzo ciekawy stanowiska TUI. Biuro podróży odpowiedziało na naszą prośbę ustosunkowania się do tematu. Napisali:
Linia lotnicza obsługująca rejs Poznań-Punta Cana dn. 05.01.19 odmówiła zabrania na pokład samolotu rejsu powrotnego Punta Cana-Poznań mającego odbyć się dn. 18.01.19 trzech pasażerek, będących klientkami TUI Poland, argumentując swoją decyzję poważnym naruszeniem porządku i dyscypliny podczas lotu oraz powołując się na punkt VII General Conditions of Carriage. Odmowa wstępu na pokład samolotów linii lotniczej obowiązywać będzie przez kolejne 3 miesiące, tj. do 04.04.2019. Jako organizator imprezy turystycznej, zapewniliśmy klientkom powrót do Polski inną linią lotniczą w najbliższym możliwym terminie, tj. 21.01.2019, bez dodatkowych opłat.
Mamy również relację świadka tej podróży.
Świadek, uczestnik lotu na Dominikanę powiedział:
Miałem okazje lecieć razem z tymi paniami. Bardzo głośne, wulgarne, zaczęły pić już na lotnisku. Samolot linii Vamos był podstawiony na lotnisku dlatego, że czarter TUI fly był opóźniony prawie 15 h i każdy z pasażerów miał zmienione miejsca. Ludzie, nie róbmy dramatu – wolelibyście czekać tyle czasu na lotnisku czy lecieć już podstawionym samolotem? Od tego są reklamacje, a nie awantury. Te trzy kobiety zrobiły taka trzodę w samolocie. Były pijane i wulgarne. Miałem nadzieje, że już w Poznaniu zostaną na lotnisku. Nie dziwie się, że mają zakaz wylotu przez 3 miesiące.
Jeszcze trochę te te całe tui z torbami pójdzie
Chciałbym uslyszeć komentarz drugiej strony.
Wystarczy przeczytać całość…
Odmowa przyjęcia na pokład nie bierze się z nikąd. Musiały się zachowywać skandalicznie. Brawo za asertywność załogi!
Jesteś w błędzie ale i tak tego nie zrozumiesz.
Pani asertywna a jakim prawem kogoś osądzasz skoro nie byłaś na miejscu i nie widziałaś.
Sytuacje lubią się powtarzać, proszę się nad tym zastanowić
.
Dokladnie rozne sytuacje widzialem i wiem ze od tak za placz i jedno slowo na pewno nie zostaly wyrzucone z samolotu. Was tak samo nie bylo takze dlaczego zakladacie takie cos i prawda od tego sa reklamacje
Dokladnie tak, bez powodów nie stosuje się tak drastycznych procedur. Sporo latam niestety nasi rodacy wstyd się przyznać, często zachowują się poniżej norm ogólnie przyjętych. Oczywiście to nieliczni ale potrafią tak zepsuć nam opinie, że wstyd się przyznać że są rodakami
MÓWIŁEM
Odmowa wejścia na pokład powoduje że ktoś więcej już ta linią raczej nie poleci, dlatego załoga stosuje to rozwiązanie ekstremalnie żadko, w przypadku wyjątkowo wulgarnych I agresywnych klientów. Już w połowie tekstu domyśliłem się jak sytuacja wyglądała.
Leciałem z tymi „paniami”,wstyd na cały świat.Ja też miałem wykupioną klasę komfort i otrzymałem miejsca w klasie premium.To nie była przecież wina załogi hiszpańskich lini Vamos Air.Na szczęście
po przylocie okazało się ,że „panie” te nie będą w tym hotelu co ja.pozdrawiam
Czy to jakieś młode dupy ? (instagramowiczki)?
Tak czy inaczej typowe p0lki.
Typowe? Czy jesteś typowym debilem?
Teź leciałam z tymi paniami i nie chciałabym tego powtórzyć. Źenujące. Mamusia z córeczka mi….
Zmieńcie tytuł artykułu na: “Wulgarne polki nie mają jak wrócić do domu bo nikt ich nie chce” i będzie to bliżej prawdy. Touroperator nie jest tu winny. Ja i inni współpasażerowie tego lotu bardzo się cieszymy z tej decyzji.
Od kilku lat latamy z tui i szczerze powiem, że nigdy nie było problemów. Te panie chyba były bardzo wulgarne, że dostały zakaz na 3 miesiące. Może to przestroga dla innych, bo faktycznie czasem ciężko wytrzymać chamstwem turystów, którzy zachowują się skandalicznie.
“GRAŻYNY” na wakacjach!?
Szanowni Państwo, jestem świadkiem całego zdarzenia. Siedziałam na jednym z pierwszych miejsc i obserwowałam całą sytuację. Faktycznie wylot był opóźniony i został podstawiony inny samolot. To jednak nie zmienia faktu, iż owe trzy „Panie” zachowywały się agresywnie w stosunku do całego personelu. Używały wulgaryzmów, nie pozwalały sobie nic wytłumaczyć, były wściekłe, bo jak powiedziała jedna z nich nie po to płaciłam żeby teraz z hołotą lecieć. Jak widać obrażały nie tylko personel ale również współpasażerów. Nie będę cytować pozostałych wulgaryzmów, bo nie wypada. Uważam, że decyzja o zakazie lotów jest absolutnie słuszna. Personel mówił biegle w języku angielskim, co więcej, poproszono do rozmów pracownika lotniska, który był Polakiem i on również w nich uczestniczył. Zupełnie nie rozumiem w czym Panie widzą problem. Histeria, brak dobrego wychowania i alkohol to mieszanka dość wybuchowa. Nigdy więcej nie chciałabym lecieć z tymi osobami samolotem. Żałosne i podłe zachowanie Pań wpłynęło negatywnie na mnie i na moich towarzyszy podróży. Panie naturalnie mają prawo żądać odszkodowania za zamienione miejsce w innej klasie ale cała absurdalna i wyjątkowo niskich lotów scena którą urządziły, świadczą wyłącznie o ich braku kultury.
Dlatego staramy się przedstawić stanowisko obu stron, a także świadków. Dziękujemy za ten komentarz
Szkoda ze początek artykułu wskazuje tylko winę biura. Sama Pani wspomina że warto poznać opinie dwóch stron zanim wyda się osad. Mało profesjonalne i jednostronne podejście. Brawo za opinie klientów którzy byli świadkami zdarzenia.
Artykuł nie jest stronniczy i nie wskazuje na winę biura. Uzupełniany był o nowe fakty w każdym momencie napływu informacji.
Nie mam pojęcia, jak faktycznie wyglądała opisywana sytuacja, ale mam bardzo nieprzyjemne doświadczenia z biurem podróży TUI. Otóż ponad rok temu wykupiłyśmy z Mamą w tej firmie zagraniczną wycieczkę, dobierając pełne ubezpieczenie od kosztów rezygnacji na wypadek gdyby stan zdrowia jednej z nas (obie chorujemy przewlekle) uległ pogorszeniu. Na kilka miesięcy przed wylotem (dokładnie 3mc) lekarz poinformował nas, że nie mogę przyjąć szczepienia z uwagi a złe wyniki badań. W związku z tym poinformowałam biuro podróży o rezygnacji, a to odesłało mnie do firmy Allianz, które było ubezpieczycielem. Regulamin wycieczki i ubezpieczyciela zawierał informację o komplecie wymaganych dokumentów, które musiałam dostarczyć. Niestety mimo tego, Allianz odmówił zwrotu poniesionych kosztów, informując, że wymagany jest zarówno komplet badań lekarskich, jak i informacja z biura podróży o faktycznie poniesionych przez nie do tej pory kosztach, a o czym nie było mowy w regulaminie. Wysłałam do TUI informację z prośbą o przesłanie szczegółowego rachunku poniesionych kosztów i tu zaczęły się schody, bo najpierw biuro zbywało mnie przez kilka tygodni, a kiedy zagroziłam skierowaniem sprawy do UOKIK przesłało informację ociągając się niemiłosiernie. Dostarczyłam do Allianz dodatkowe dokumenty i znowu decyzja odmowna, bo ubezpieczycielowi nie pasuje zaświadczenie lekarskie, bo kwota podana przez biuro podróży obejmuje pełny koszt wycieczki – a do wycieczki zostało jeszcze 1,5mc (biuro mogło ją z powodzeniem odsprzedać, tym bardziej, że miało cały czas w ofercie). Szarpanina z TUI i Allianz trwa do dnia dzisiejszego, niebawem sprawą zajmie się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dlatego ostrzegam Państwa przed zakupem wycieczek w TUI, a szczególnie oferowanymi przez to biuro ubezpieczeniami. Ubezpieczenie od kosztów rezygnacji jest fikcją! TUI i Allianz działają bardzo sprytnie, przerzucając się nawzajem odpowiedzialnością – a zwykły konsument głupieje i jak jest mniej ogarnięty, zostaje sam z problemem, w poczuciu, że został oskubany przez bandę cwaniaczków.
Opowiada Pani bzdury.Organizator 3 miesiace przed wylotem nie potrąca tyle kosztów tylko zaliczkę
Zgodnie z regulaminami (Biura i Ubezpieczyciela), obowiązującym w ubiegłym roku, operator miał obowiązek wypłacenia całości kwoty bez jakichkolwiek potrąceń przy ubezpieczeniu 100% zwrotu w przypadku rezygnacji z podróży, więc to Pani, Pani Anno opowiada głupoty. A przypadek Pani Marioli niestety nie jest odosobnionym, bo i moich znajomych dotknęła bardzo podobna sytuacja w TUI. Dopiero kancelaria prawna załatwiła temat od A do Z. Jeśli jest Pani zainteresowana Pani Mariolu, to zapraszam do kontaktu mailowego: bogdanderca78(at)gmail.com
Prawda biura TUI POLAND to katastrofa, oszukują ludzi na ile się da… Wszystko biora I robią tak, aby było dobrze dla nich…
Co za bzdury. Pisze Pani, że poprosiła biuro o szczegółowy rachunek poniesionych kosztów. Tylko nie rozumiem po co. Przecież płacąc dostaje Pani potwierdzenie, a płacąc przez Internet również jest potwierdzenie przelewu. Czyżby pokój się nie podobał? Czy miejsca w samolocie że Pani tak obsmarowuje biuro? Żenada…
Bzdura pogania bzdure. Radzę uważnie czytać umowy i warunki
Bzdury. Nie czytamy umów, warunków. Jak czegoś nie rozumiemy warto zapytać w biurze przed zakupem o szczegóły. W momencie anulacji dostałam pełna informacje o kosztach. Poza tym 3 miesiące przed wyjazdem tracimy tylko zaliczkę. I po co te wypociny.
Ja jestem w szoku, że taka firma turystyczna zachowuje się tak nieprofesjonalnie. Ja mam z TUI bardzo niekorzystne doświadczenia z tego roku. All inclusive w ogóle niezgodne z opisem. Dopłaciliśmy do widoku na morze i mieliśmy widok na gałęzie drzew. Wycieczki fakultatywne beznadziejne. Pilotem była na przykład dwudziestoparolatka, która słabo znała język polski i nic nie potrafiła odpowiedzieć. Kiedy ludziom zdarzył się w czasie ich wycieczki wypadek, odcięli się i powiedzieli, że wszystkim zajmie się Alianz. Ci z kolei zaprzeczali, że oni nic nie mogą, że trzeba rozmawiać z TUI. Patrząc na komentarze pod artykułem, to są sztuczne wypowiedzi osób na zlecenie tej firmy turystycznej. Celowo zagłuszają prawdziwe opinie negatywne, aby pokazać, że to jacyś awanturnicy piszą nieprawdę o usługach firmy. Tymczasem firma nastawiła się na ilość turystów, znacznie ograniczając jakość wyjazdów, opieki i standardów.
Również miałem przyjemność lecieć z tymi paniami. Już przy oddawaniu bagaży po usłyszeniu od przemiłe Pani z obsługi że lecimy innym samolotem zaczęły opryskliwie się do niej odnosić. Moja żona tylko modliła się żeby te glonojady siedziały jak najdalej od nas w samolocie. Po wejściu do samolotu wspomniane wyżej glonojady dostały miejsca kilka rzędów za nami ale wszystko doskonale słyszeliśmy . Załoga przepraszała je za zaistniałą sytuację z ograniczonymi miejscami w klasie w której wykupiły uprzejmie informując iż koszty zostaną im zwrócone po złożeniu odpowiedniej adnotacji po zakączonych wakacjach. To co te glonojady zaczeły odwalać wręcz nie da sie opisać. Były bardzo agresywne cała załoga co chwilę do nich musiała podchodzić i bardzo grzecznie tłumaczyć że to nie ich wina i niech się uspokoją bo tylko pogarszają sytuację.Wspomnę tylko że nie tylko one otrzymały należytych im siedzeń, również w samolocie znajdowały się inne rodziny które musiały usiąść w normalnej klasie. Owe glonojady cały czas uparcie się awanturującpowtarzały że mają rację i sprawę wygrają. Zachowywały się wobec całej załogi bardzo agresywnie. Dopiero po interwencji służb granicznych troszeczkę się uspokoiły. Po wystartowaniu jak zaczęły się poruszać po pokładzie jasno można było zauważyć że są pod wpływem alkoholu. Moja żona mega ucieszyła się że nie wykupiły wczasów w tym samym hotelu co my. Podsumowując całość ludzie nie wierzcie im. Prezydenta która miała z nimi styczność na pewno marzy tylko o tym by się od nich już uwolnić. Nie wierzę w to że hotel był jak to opisały , to są toksyczne osoby które widzą czubek swojego nosa i innych mają gdzieś. No przecież one mają rację i wszystko jest przeciwko im. Dziękuję i modlę się o to że glonojady nie polecą z nami spowrotem .
Glonojady?
Innymi słowy “silikonowe wary”.
Niestety znam te paniusie osobiście. Najgorzej jest jak z dziada zrobi się pan.
Pokolenie “Millenialsów” … Tyle w temacie
Zachowanie niektorych Polakow w samolotach, na wczasach jest skandaliczne. Wiocha, Trzoda.Dobrze im nie siedza tam… Moze naucza sie kultury bo to cala rodzinka .Matka, babka nie nauczyly to tak jest
CO USTALILIŚCIE W KWESTII wypowiedzi TUI?
Wypowiedź, którą otrzymaliśmy od TUI zamieściliśmy już w artykule
Tym paniom wydawalo sie ze tylko one lataja samolotami i na KALALIBY !!!!!!
Jestem z Poznania, także podrózuje po swiecie (samotnie), i korzystam z Insta. Nigdy nie mialam zadnych problemow. Zawsze są natomiast z Polakami.
Na 100% to wina tych wieśniar.
Pewnie wieśniary z Poznania. Boze broń ze z miasta.
Włoszczowa
Byłem w zeszłym roku na wakacjach z Tui, jak najbardziej jest to dno obsługi.
Lot przestawiono o 12h,później czekaliśmy 2h na lotnisku w autobusie ponieważ inni wczasowicze dolatywali a byliśmy z 4 małych dzieci, była to 24. Dojechaliśmy o 2 rano, nikt nie czekał na nas, nie było co jeść ani pić. W kolejnych dniach 2 Razy basen był zamknięty bo ktoś narobił do wody. Interweniowalismy u Tui ale olali nas całkowicie. Nie polecam i też w życiu już nie skorzystam.
A co Tui ma do tego że ktoś narobił do wody?
Ano ma do wszytkiego…. Jest organizatorem i ma zabezpieczyć hotele na poziomie. A poza tym Mariusz nie pisał tylko o basenie !
Czy to wina Tui że ktoś narobił do basenu? Bez przesady….
Oczywiście że TUI, w opisie hotelu nie było mowy o pływającym klocku w basenie 🙂
Pani najwyraźniej wolałaby pływać w basenie z dodatkiem niż nie pływać wcale.
Coś dużo was leciało akurat tym samolotem dziwny zbieg okoliczności ….
Święte słowa – jak wielu akurat było świadkami…..
No pewnie cały samolot czyli około 230 osób. Lot odbywał się z Poznania więc śmiem twierdzić że większość to Polacy.
Loty z Poznania na Dominikane na luty i marzec zostały odwołane. Tzn. Że w styczniu na szybko załatwili zastępczy samolot. Nam niestety biuro nie zaproponowało innego samolotu i nasza wycieczka została anulowana ! Lotów z Poznania z innym biurem nie ma a urlop już wpisany:(
Dlatego nie latam z biurami podróży. Lepiej samemu sobie coś zorganizować.
Te wszystkie opinie współpasażerów wyglądają na napisane przez pracowników TUI w celu ratowania wizerunku biura podróży.
Też tak uważam…..
Tui ma dosyc niskie ceny ,co oczywiście wiąże się z większym prawdopodobieństwem , że coś wyjdzie nie tak.
Ale mówiac szczerze, ile jest przypadków ,że coś wyjdzie na tak na ilość wysłanych turystów?
Bardzo niewiele…
Inną rzeczą jest , że dużo Polaków nie umie się zachować w innym środowisku.
Wynika to na pewno z braku tolerancji, i oczekiwania dużo na niewiele ,jako ich cechy wspólnej.
Nieprawda. W trakcie mojego wyjazdu w tym roku, ludzie mieli poważne i uzasadnione pretensje do TuI. Jednak wracając do Polski tylko nielicznym chce się walczyć z prawnikami biura i firmy Alianz. Usługi TUI są obecnie na bardzo niskim poziomie, często niezgodne z ofertą. Rezydenci słabo opiekują się klientami. Ich rola w zasadzie sprowadza się do odebrania z lotniska i sprzedaży drogich wycieczek. Naprawdę to nie jest to TUI co było jeszcze niedawno.
Tak to prawda. Trochę nie w temacie. WRACAŁAM Z DOMINIKANY W TEN PONIEDZIAŁEK Z TUI. WSZYSTKO BYŁO NIENAGANNIE ALE CO SIĘ POROBIŁO. jakaś najnowsza karykaturalna moda. 50 procent stanowiły KARKI PO STERYDACH ZE SPUCHNIĘTYMI BĘBNAMI i ich partnerki-czarnowłose glonojady. TO JAKIŚ KOSZMAR JEST TEN TREND. NATALIA SIWIEC WYPARŁA BLOND RASĘ.KOBIETY OBUDŹCIE SIĘ. RASA PSEUDO-SIWIEC. TYLKO ŻADNA SIWIEC URODĄ NIESTETY DO PIĘT NIEDORASTALA. Sami kosmici.
A co ci do tego, jak kto wygląda???? Po tym oceniasz ludzi ??? Może trochę samokrytyki…..Może nie masz na botoks?
Poważnie?
Dokładnie ?
Brytole są lepsi, biją na łeb każdą nacje.
Ja również latałam z TUI i zawsze byłam bardzo zadowolona. Opóźnienia lotów zawsze mogą się zdarzyć ale co TUI ma.z tym wspólnego? W przypadku opóźnienia lotu zawsze można wystąpić do przewoźnika o odszkodowanie w przypadku TUI są to linie lotnicze TUI Fly Netherlands. Warto potrafić rozróżnić te kwestie a przede wszystkim czytać że zrozumieniem umowę.
Jak zgrabnie sformuowane….I informacja dokładna co i gdzie…. Ktoś z TUI?
Proszę nie obrażać Polek? To tak jakbym powiedziała, ze każdy facet to świnia?
I dokładnie myślę to samo!!
Ale trzoda chlewna 😉 wieś się bawi… wstyd na pół świata!!!
Ja leciałem z Tui kilka razy i nigdy nie było nawet minuty opóźnienia
CWANIARY POLSKIE. Podróżujemy z TUI od lat. Polecam, żadnych problemów. Zachowanie niektórych Polaków skandaliczne. Czasem wstydzę się za nich.
Lecialem z tymi paniami. Byly agresywne, wulgarne i szczerze mowiac – dziwie sie, ze pilot zdecydowal sie wziac je na poklad samolotu. Obrazaly stewardow, innych pasazerow, ktorzy chcieli zalagodzic sytuacje. Przeklinaly, zachowywaly sie
Wulgarnie, a gdy zostala im zwrocona uwaga przez interweniujaca policje oburzone komentowaly slowami „kiedy niby wulgarne bylysmy?”
Rozumiem rozzalenie spowodowane innymi miejscami, ale takie rzeczy zalatwia sie po powrocie, odszkodowanie itd. Stewardzi nie mogli juz w tej sytuacji pomoc. Co ciekawe, przez 2/3 lotu panie (znacznie ciszej, juz pod nosem) caly czas komentowaly sytuacje i obrazaly wszystkich dookola. Caly lot modlilem sie, zeby nie otworzyly drzwi (siedzialy przy wyjsciu ewakuacyjnym), gdyz nie zachowywaly sie jak racjonalnie myslace osoby. Dobra decyzja Tui!
P.s. Zapadlo mi w pamieci jedno stwierdzenie tych pań: „kazdy musi znać swoje miejsce w hierarchii ludzkiej, nie mozemy siedziec tu gdzie ta hołota, zapłaciliśmy 4 tyś więcej!” Zatem drogie panie, faktycznie hierarchia jest ważna – nie powinłyście w ogóle latać, bo wasze miejsce powinno być wyłącznie na waszej wiosce.
No tak. W mieście to sam Oxford. Same grzeczne panienki, kulturalni panowie I sympatyczni staruszkowie. A na mecze do Warszawy czy Krakowa jeżdżą tyko z wiosek. A Bałuty w Łodzi, Huta lub bardziej Kazimierz w Krakowie czy Paged w Gdyni to miejsca pewnie w kosmosie. Stara Orunia, Dziesięciny, Praga płn, Jeżyce w Poznaniu. Każde miasto ma swoją dzielnice kultury. Sam mieszkam w małym mieście Ale wiem zo wolałbym dziecko wysłać do podstawówki na wsi niż w mieście.
Swoją drogą nigdzie chyba nie napisali że jak to jeden napisal glonojady są wsi.
A świnki panu śmierdzą A w miastach w maskach chodzą.
proszę nie obrażać ludzi mieszkających na wsi?
Co za glupie porównania wies, miasto. Tylko, ze coraz wiecej ludzi kasownych ucieka na wies.
Co roku wykupujemy wakacje w Tui, zawsze jesteśmy zadowoleni z urlopu!! Panie stewardesy w samolocie bardzo są mile i dbają o dzieci żeby się nie nudziły podczas lotu, nie mówiąc że są wyrozumiale co do zachowania małych diabelkow!! A hotele są dokładnie takie jakie są opisane w katalogu!! Ale tak to jest jak słoma z butów wystaje i się nie umie zachować w miejscu publicznym i o wszystko sie kłóci!! Grażyna z córkami zostań ty w domu i nie rób siary!!!
Brawo dla Kapitana !
Tępić chołotę
Niestety Tui jako biuro nie podchodzi poważnie do klienta … byliśmy w sierpniu na Dominikanie słynna akcja zepsuty samolot…my polecielismy z 2 dniowym opóźnieniem…I mam wrażenie że ten samolot ciągle lata….reperuja i lata….ogólnie nie mogę narzekać biuro odstawilo nas do hotelu. W Poznaniu ale przepływ informacji żaden….teraz staramy się od powrotu o odszkodowanie za 2 dni ollinclusiv…podeszlismy uczciwie eylicxylusmy z dumy 2/ 13 na 3 osoby 2 tysiące…nie naviagalismy na straty moralne itd.i niestety odpowiedź 1 tysiące bez wytłumaczenia na jakiej podstawie…napisaliśmy odwolanie… I cisza ……
Ciekawe dlaczego usuwane są komentarze….
Komentarze nie są usuwane
W pierwotnym artykule brakowalo mi wlasnie relacji z drugiej strony, bo sie dało wyczuć, że relacji Pani Kingi nie można wierzyć. Najbardziej rozbawilo mnie, ze jakoby zaloga tylko po angielsku mówiła, ale najwyraźniej polskie wulgaryzmy znala doskonale (bo w relacji Pani Kingi jej siostra tylko raz zaklela siarczyscie po polsku, a potem wlasnie o wulgaryzmy byly oskarżane). A nazywanie dramatem zmiany klasy na ekonomiczną oznacza, ze Panie jakies z kosmosu…
Witam również miałem przyjemność leciec tym lotem i trochę chyba przesadzacie wszyscy ??jakbym zapłacił za klasę premium a siedział w najgorszej tez bym się dochodził swoich praw , tylko mnie nie stać , mnie to nie boli a was widać chyba tak ???. Siedziałem blisko zajścia i po wystartowaniu samolotu owe Panie siedziały cicho cały lot , za to cała Polska grupa Piła cały lot i rozrabiała tam by się przydała interwencja ?
Co wy wszyscy pierd…!!!!!!Po pierwsze..mielismy leciec z Poznania 5.01 samolotem TUI.Dopiero na miejscu okazało się,że samolot nie przyleci,więc TUI podstawilo..Tanie linie lotnicze!!!!!Dramat..Po drugie przetrzymali nas na lotnisku ponad godz,po czym zapakowali do samolotu,a tam…kolejny problem!!! Zaloga amatorow..nikt NIC nie wiedział.. słabo rozmawiali po angielsku,nie mówiąc o Polskim..kolejny postój..W międzyczasie problem miały 3 kobiety,które wykupily lot biznes za kupę kasy,a dostały byle jakie miejsca..osobiście też bym się wkurzył…i tu też problem,którego nikt nie umiał rozwiązać,wobec czego kolejne 3 godz spędzone na miejscu w samolocie..TUI tragedia!!! Po ponad 4 godz spóźnienia ruszyliśmy w drogę…na szczęście dotarliśmy cało….teraz z obawami czekamy na powrót….ale napewno następna podróż NIE z TUI..
W dupie byłeś i gówno widziałeś. Poza tymi trzema wieśniarami i jednym ujebanym już od Poznania karkiem z rzędu 19. cała reszta pasażerów była ok. Proszę między innymi mnie nie obrażać.
Tia… Bo kazda zaloga wszystkich linii lotniczych swiata, ktore leca z, do czy z miedzyladowaniem w Polsce powinna mowic po Polsku. Podoba mi sie ten pomysl, ale obawiam się, że zanim polski wyprze jezyk angielski jako jezyk roboczy w branzy lotniczej to chyba jednak troche potrwa…
A miejsce przy wyjściu ewakuacyjnym jest akurat najlepsze w swojej klasie bo ma duzo miejsca na nogi…
Wasze komentarze i sposób wysławiania poziom mniej niż zero piszecie o poziomie a reprezentujecie poziom wulgaryzmu i epitety i to w stronę kobiet ….bez komentarza
Na 100% zachowywały się skandaliczne. Nie ma nic gorszego niż nawalone polskie bydło w samolocie. Polacy to największa holota z jaką zetknąłem się na pokładzie samolotu. Hordy pijanych idiotow i prostakow. Żenada.
Polacy…. bydło…. piszesz w języku polskim o Polakach…. czyżbyś pisał o sobie?
Piszę jak jest. Niestety nasz naród, to naród pijanych chamow. Tak jest.
Lataj czlowieku np. z Niemiec naucz się języka angielskiego czy niemieckiego i uważaj się za lepszego sortu Europejczyka — jeśli Ci wstyd zmień obywatelstwo !!!
Jak można tak się wyrażać o innych? I to jeszcze o swoich rodakach? Wszystkie narody trzymają się razem, tylko Polacy wbijają sobie zawsze szpilki.
To nie moja wina, że nasz naród jest narodem pijanych buraków. Najgorsze bydło jakie można spotkać na całym świecie. Wiem o czym mówię.
Dokładnie
Też leciałam z takimi bez karku ze złotymi kietami
Wstyd
Nachlali się już na lotnisku
Masakra jakaś
Puszczali bąki rzygali
Też tylko sie modlilam zeby ta chołota nie wysiadla w moim hotelu
I co rok to podobne sytuacje
Wstyd
Typowa trzoda, szkoda, że wogóle poleciały zamiast trafić na “dołek”.
A Tui sobie chwalę.
Przepracowalem 3 lata jako koordynator lotów na lotnisku w Warszawie i mogę tylko pogratulować załodze. Niestety, na kotach charterowych nagminnie obsługa lotniska i załogi muszą borykać się z agresywnymi pasażerami pod wpływem. Zdarzały się przypadki że tacy ludzie nie byli zabierani na pokład a odszukanie ich bagażu wśród 300 innych walizek opoznialo rejs nawet o godzinę. Póki niektórzy nie zrozumieją że oprócz praw konsumenta mają również obowiązki nic się nie zmieni i zawsze będą czarne owce. I żeby nie było tak że to hejt tylko na Polaków, praktycznie każdy naród ma taki indywiduua w swoim gronie. Kończąc już ten przydługi wpis powiem tylko że na pokładach są kamery a nagrania mogą być użyte jako dowód w ewentualnej sprawie sądowej. Ciekaw jestem końca tej “przygody”
Niestety. Taka prawda. Latałem po całym świecie i żadna inna nacja nie jest tak wiesniacka jak polaczki.
Nie przesadzajmy z tą pierwszą klasą. TUI oferuje jedynie premium economy, tam nie ma nawet business class.
W ciągu ostatnich 2 lat byłam z TUI na wczasach 5 razy: 2017 rok: Turcja (Alanya), Chorwacja (Selce) i Kenia ( Diani Beach), 2018 rok: Tunezja (Port El Kantaoui) i Portugalia (Portimao). Wszystko zawsze było ok. i mam nadzieję, że nadal będzie, bo już w tamtym roku wykupiliśmy z mężem Turcję na maj 2019, również z TUI 🙂
A wracając do opisanej sytuacji, to rzeczywiście nie ma nic gorszego jak podróżowanie w tak niemiłym towarzystwie osób, które są nawalone i nad sobą nie panują. Wracałam tak kiedyś z Norwegii, na pokładzie byli Polacy, którzy przesadzili z alkoholem i strasznie się darli…marzyłam, żeby pilot wyrzucił ich w trakcie lotu ze spadochronem, a podróż trwała chyba raptem godzinkę…więc nie wyobrażam sobie trzech bab – opryskliwych, wulgarnych, nawalonych, głośnych i agresywnych przez 11 godzin lotu…
Cos duzo tych naocznych swiadkow zdazenia nie narobilo Tutaj, TUI ratuje sytuacje wizerunkowa ?
Mam wrazenie ze w komentarzach ta cala dyskusja toczy sie miedzy przedstawicielami biura a pokrzywdzonymi Paniami. Nagle tyle swiadkow zdarzenia i wszyscy siedzieli obok ?
TUI i wszystko jasne
TUI ma Polaków gdzieś, byłam na tej samej wycieczce gdzie byli klienci ITAKI i TUI i masakra – polacy, którzy byli z TUI musieli np czekać na kolację aż Francuzi skończą dopiero wtedy oni dostawali kolację, w aninacjach udział mogli brać tylko Francuzi a Polaków wogóle nie zapraszali itd ogólnie 7 dni upokorzenia
I prawidłowo. Jak się nie potrafią ludzie zachować w samolocie to to niech jadą PKP na wieś. Byłem nieraz świadkiem jak pasażerowie potrafią sie zachowywać po alkoholu na pokładzie samolotów. Jednak teraz linie lotnicze poszły po rozum do głowy i w końcu zaczely wyciągać z tego konsekwencje. Brawo dla załogi. Wyleczmy nasz naród z buractwa ?
Dużo osób się wypowiada, bo teź dużo leciało. Komentarze na temat owych Pań były wymieniane juź w samolocie. Nie dało się nie zauważyć krzyczących blondynek w tym jedną 180 cm.
Jak stać je na klase komfort i takie sa arystokratki to stac je i na 3 miesiące wakacji n Dominikanie
Coś ten artykuł jest poprzekręcany. Pisze że zmieniono w ostatniej chwili linie lotniczą na Wamos i tą karę otrzymały od lini lotniczej.A nie firmy TUI. To kapitan maszyny latającej decyduje i może dać takie polecenie że nie poleci z tą czy tamtą osobą ze względu bezpieczeństwa. Nie mieszajmy do tego firmy Tui. Firma Tui ma teraz problem bo za głupotę musi komuś finansować powrót do kraju.
Autor powinien sprawdzić wszystkie fakty.
Artykuł nie jest poprzekręcany. Przekręcane są fakty. To do Pana należy już opinia, która strona jest wiarygodna. Tu są cytaty. Pani “poszkodowana” pisała, że dostały wiadomość od TUI, ale nie zdawały sobie pewnie sprawy, że to po prostu linie lotnicze odmówiły im wejścia na pokład.
Pomódlmy się…
Podróżujemy dużo smolotami i nigdy się nie spotkaliśmy z taką sytuacją ale chcę powiedzieć najlepsze wyjście z takiej sytuacji zrobić zakaz alkocholu na pokładzie i przed wsiadaniem do samolotu i po problemie pozdrawiam
Wiecie co, tez byłam na Domknikanie. Jestem ze wsi i leciałam oczywiscie klasą ekonomiczną ?
Ps. Nie jestem glonojadem ?
Aż dziw bierze, że na cały samolot ludzi nikt tego nie nagrał. Mam wrażenie, że większa część z tych wypowiedzi nie jest prawdziwa. Żenada
Troche przesadzacie, ze Polacy najgorsi. Chociaz tak, jest duzo wiesniakow ale bez przesady. Co do zalogi moim zdaniem prawidłowo! 100% jestem pewna, ze mieli racje zakazujac im lotów . Panie jak chca moga pisac reklamacje, albo mogly nie leciec wcale a nie awanturowac sie w samolocie w sytuacji gdzie juz nic nie mozna bylo zmienic. Okropne zachowanie ludzi co nie maja pojęcia o lataniu.
Czy aby te panie nie były z pisuaru trzidę się wozi piciągiem
Panie pomyliły Premium Economy z 1 class (TUIfly oferuje tylko economy i premium economy) i pomyślały że skoro zapłaciły trochę więcej niż większość na pokładzie to wszystko im wolno… No i ten problem, że załoga nie mówi po polsku… żałosne.
Zabiore glos,poniewaz to co wypisujecie jest wrecz wstrzasajace.Latam czesto,chociaz nie korzystam z biur podrozy.
W zyciu nie zdarzyla mi sie historia z pijanymi pasazerami,czy wulgarnymi.Przekroj pasazerow co do wieku,czy tez pozycji wiadomo…przerozny!Ludzie raczej pomocni,zyczliwi i co najwazniejsze kulturalni.Zastanowcie sie co piszecie,bo to rowniez o was swiadczy!
No to gratuluję. A mnie się zdarzyło.
To prawda, tak za jedno słowo nie robią problemów. Kiedyś lecąc na Majorke zachowywałem się jak zwykły buc, picie na pokładzie, głośne opowieści, kur. y co 3 słowo. Coś jeszcze pamiętam o basach z gościa z załogi, że ciepły, a mimo to mnie nie wyrzucili ?
czy komuś jest wiadome o ile ten lot był opóźniony?
Nieoczekiwana zmiana planów może wywołać frustrację. Nie okłamujmy się, TUI zawiniło. Większość pasażerów była niezadowolona z faktu zamiany samolotów. Można by powiedzieć, że takie rzeczy się zdarzają. Ale… Ale tak naprawdę nie powinny się zdarzać! Organizatorzy, którzy nie wywiązują się z umowy, mają klienta w nosie. Ostatecznie jest on jednym z wielu tysięcy. Ot, mała płotka. A TUI jest rekinem. Tak. Alkohol podgrzewa atmosferę. Te panie wypiły za mało. Załoga powinna poczęstować je alkoholem i pozwolić błogo usnąć, a nie wdawać się w problematyczną wymianę zdań. Każda taka wymiana zdań zawsze musi się źle skończyć. Dla kogo? To oczywiste. Większość uczestników wyprawy przełknęła już tą żabę, ale w niektórych jeszcze ona skrzeczy.
baba pijana gorsza od diabla facet sie porzyga i uśnie a pijane babsko jeszcze bedzie chcialo samolotem sterować powinni mieć kneble i pasy i po problemie hahahahaha
Dlaczego w każdym artykule na ten temat odzywa się “naoczny świadek” tego zachowania.
Wygląda to na działanie celowe – TUI ile znaków musi mieć komentarz i jaka stawka?
Być może po prostu lepiej wkopać kogoś na wstępie żeby być zabezpieczonym przed wypłatami odszkodowań?
Włoszczowa przeprasza za ten pokaz żenady i chamstwa. Prosimy nie utożsamiać incydentalnego przypadku braku kultury i dobrego wychowania z resztą mieszkańców.
Znam te panienki. Ale zenada i wstyd.
Proponuje poznać cała historie tego lotu . Czytałem wypowiedzi innych pasażerów tego lotu „panie były agresywne , hamskie w stosunku do załogi samolotu oraz pod znacznym wpływem alkoholu” i dlatego dostały zakaz latania z TUI na 3miesiace. Tak się składa, ze miałem okazje lecieć liniami Vamos jakieś 3tyg wcześniej do Punta Cana i wszystko było jak najbardziej w porządku. Załoga miła , pomocna i bezproblemowa. Wnioski nasuwają się same…
W tekście pokazana jest każda strona tej sytuacji. A panie nie dostały zakazu lotu z TUI, tylko właśnie z liniami Vamos 🙂