Na Antarktydzie ma powstać pierwszy utwardzony pas startowy i terminal. Rząd Australii ogłosił przetarg na jego budowę. Pas będzie długości 2700 m i powstanie niedaleko stacji badawczej Davis w Vestfold Hills.
Duże wyzwanie
Jak informuje portal Rynek Lotniczy, zadanie będzie ogromnym wyzwaniem dla inżynierów budowlanych. Trzeba będzie dobrze opracować kwestie logistyczne związane z transportem sprzętu, materiałów i całej załogi.
Kim Ellis, dyrektor grupy badawczej na Antarktydzie i propagator inwestycji powiedział:
To będzie jak dotąd najważniejszy projekt infrastrukturalny na Antarktydzie, a jego skala i złożoność jest bezprecedensowa.
Masa lądowa Antarktydy jest podzielona. Australia uważa, że do niej należy aż 42,4%. Pozostała część natomiast do Wielkiej Brytanii, Francji, Argentyny, Chile, Norwegii oraz Nowej Zelandii.
Lodowe drogi zastąpi niezawodny nowy pas w pobliżu Davis. Ulepszy on komunikację ze stacją badawczą Mawson, australijski program antarktyczny i zrewolucjonizuje badania naukowe na lodowym kontynencie. Dystans 4838 km z Hobart do nowego lądowiska samoloty pokonają w sześć godzin. Australia nigdy nie miała do dyspozycji całorocznego pasa startowego na lodowym kontynencie.
Nowy pas w większości powstanie w formie prefabrykatów w Australii (11 500 elementów o wadze 10 ton każdy), które zostaną dostarczone na miejsce statkiem. Następnie zaczną się prace związane z budową terminala, oświetleniem i resztą niezbędnej infrastruktury lotniczej.