Ateny zmagają się z pożarami. Olbrzymia siła ognia trawi wszystko na swojej drodze. Do tej pory 50 osób zmarło na ich skutek, a ponad 100 jest hospitalizowanych. Niszczącą siłę ognia widać na najnowszych zdjęciach z okolic stolicy Grecji.
Zgodnie z informacjami Associated Press, dwa największe pożary mają miejsce w lasach sosnowych na wschód i zachód od Aten. Ewakuowano tysiące mieszkańców oraz turystów. Władze sugerują podróżnym zmianę planów i omijanie stolicy Grecji. W poniedziałek ogłoszono stan alarmowy, a obecne pożary uznano za największe od 2007 roku. Wtedy zginęło 60 osób, a ogień strawił znaczną część południa Peloponezu.
Ze względu na rozmiar pożarów, Grecja poprosiła UE o wsparcie. Strażacy i sprzęt (wozy strażackie, specjalne samoloty) już są w drodze m.in. z Hiszpanii. Kolejni mają dołączyć w najbliższych dniach. I choć pożary nie są niczym niespotykanym podczas lata w Grecji, to obecnie panujące warunki atmosferyczne mocno przyczyniły się do ich rozmiaru. Temperatury sięgają 40 stopni, powietrze jest suche, a na domiar złego porywisty wiatr utrudnia ich ugaszenie.
Ogień pojawia się niespodziewanie i bardzo szybko się rozprzestrzenia. Część z mieszkańców była tak zaskoczona pożarami, że ewakuowała się na własnych łódkach na morze. Straż przybrzeżna wkłada wiele wysiłku w ratowanie ludzi właśnie z wody. Chmury gryzącego dymu utrudniają oddychanie i powodują wzrost liczby zatruć. Zamknięto niektóre autostrady i drogi krajowe. Sytuacja jest niezwykle poważna, co dobrze widać na poniższych zdjęciach.
