Bezpieczeństwo pasażerów i załogi to nasz priorytet – ostatnio słyszymy te słowa częściej niż zwykle. Nic dziwnego. Każda linia lotnicza stara się jak najlepiej zadbać o wszelkie kwestie związane z bezpieczeństwem. Ryanair też chce poszerzyć działania w tej kwestii. Co będzie tego następstwem?
Ryanair zaczyna współpracę z GlobalBeacon
Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej (EASA) zobowiązuje wszystkie linie lotnicze do śledzenia swoich maszyn z częstotliwością jednej pozycji co 15 min podczas normalnych operacji. Przewiduje się, że do 2021 roku będzie to śledzenie z częstotliwością jednej pozycji co minutę. Ma to poprawić efektywność reakcji w sytuacji potencjalnych problemów, incydentów czy zagrożeń.
Jak donosi Rynek Lotniczy, Ryanair poinformował o wdrożeniu współpracy z GlobalBeacon. Jest to platforma monitorowania lotów na żywo, która łączy możliwość przetwarzania danych FlightAware z interfejsem globalnego zasięgu śledzenia lotów – AireonSM. To działanie niewątpliwie zwiększy bezpieczeństwo lotów.
GlobalBeacon umożliwi irlandzkiemu przewoźnikowi dostosowanie się do przyszłych wymagań EASA zapewniając aktualizację pozycji co minutę przez cały czas. Bez względu na charakter potencjalnych problemów technicznych z samolotem, tych związanych z załogą i pasażerami czy intruzami maszyna będzie cały czas monitorowana i nie zniknie z radarów.
GlobalBeacon to prosty system dla linii lotniczych, który umożliwia modernizację monitorowania lotów zgodnie ze standardami i zaleceniami GADSS, czyli Globalnego Systemu Bezpieczeństwa Lotniczego. Ten z kolei stworzony jest przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO).
Czyli w razie katastrofy szybciej ciała znajdą. Faktycznie bezpieczniej