Dziś rano trzęsienie ziemi nawiedziło Albanię. Co najmniej cztery osoby nie żyją, a 150 jest rannych. To najsilniejsze wstrząsy od kilkudziesięciu lat.
Złe wieści z Albanii
Trzęsienie o sile 6,4 spowodowały spustoszenie w wakacyjnym raju. Jak donosi Gazeta.pl, epicentrum znajdowało się około 30 km na północny zachód o stolicy Albanii – Tirany. To kolejne trzęsienie ziemi w tym kraju, ostatnie miało miejsce we wrześniu.
Wielu mieszkańców stolicy wybiegło nad ranem na ulice, zabierając ze sobą dzieci i najcenniejsze przedmioty. Największe szkody zanotowano w Durres. W wielu miejscach trwają akcje ratownicze, a służby sprawdzają gruzy.
Prawdopodobnie zawalił się też hotel znajdujący się w ofercie jednego z polskich biur podróży.